W naszej firmie kryzys zaczął się jeszcze we wrześniu, kiedy wybuchła wojna w Gruzji i kapitał zachodni wycofał kilkadziesiąt miliardów dolarów z giełdy rosyjskiej. Padło wiele inwestycji w Rosji, na Litwie i Ukrainie. Spadek zamówień był przygniatający (o 95%), nasza produkcja opiera się głównie na eksporcie. Pracujemy na 30% możliwości produkcyjnych do tej pory. Ludzi trzeba było zwolnić jeszcze w tamtym roku, w tym na razie nikogo nie zwalniamy. Trzeba to przeczekać
Pozdrawiam
