To powyżej to raz.
Dwa - węgliki idą dobrze w sztywnych maszynach. Na wiotkich będą padać jak muchy.
Tym bardziej do drewnopochodnych można poszukać dobrych HSS'ów.

Trzy. Jeśli masz czujnik zegarowy, to zobacz, czy poprzez złe zakładanie tulejek do wrzeciona nie uszkodziłeś czegoś i teraz frezy nie obracają się w osi = mają 'bicie'. Z przyłożonym czujnikiem zegarowym (diatest) ręką kręcisz oprawką i na walcowej części wrzeciona diatestem sprawdzasz odchyłki. Jeśli są powyżej 4-6 setnych to już fajnie nie jest. Powyżej 0.1mm to już ciężko.