U mnie Hanka nie ma dwóch lat, a już powtarza wiele. Jak przejeżdżamy koło boiska, to po swojemu "O! w piłe grajom!" i jak widzi jakiś napis z dużymi literami i jest 'o' to mowi "o, litelka o" bo już jej pojazujemy co to są za litery i że układają się w wyrazy.
A najgorsze jest "licaka cem!, licaka cem!"
Diodas - z tego "kto pije i pali ten nie ma robali" to się serdecznie uśmiałem
Zacznę Hanię uczyć
