Maszyna bez wyrzeczeń.
Żadnych wałków podpartych, śrub trapezowych czy silników krokowych.
Porządna rama z blach 10 i 15mm. Spawana. Wyżarzana w jafo i po odprężeniu frezowane powierzchnie odpowiadające za geometrię.
Prowadnice liniowe na X i Y Hiwin 15 o nośności około 13 ton na sztukę
http://www.hiwin.pl/pl/QH...8&art_id=224843
W osi Z niemieckie prowadnice Ina Kuve 35 i dwa wózki.
Krzyżak X Z - monolityczny z aluminium.
Każda oś napędzana przez serwomotory AC (rozwiązanie przemysłowe) o mocy 400W, max obrotach przy stałym momencie 3000 rpm firmy Leadshine - to chińczyk ale najwyższa półka
Moment z silników przekazywany na śruby kulowe 1605 (ok 16mm średnicy, 5mm skok na obrót).
Szafa sterownicza ze zintegrowanym PC'tem.
Na komputerze Windows z PikoCNC - polskim bardzo fajnym produktem. Piko ma dział na forum i jest ciągle rozwijane. Zawiera wbudowany program CAM więc nie trzeba piracić, żeby zaprogramować obróbkę detalu mając plik np. dxf, stl, czy relief w postaci bmp/jpg.
Mgła olejowa. Mieszacz to amerykański produkt. Wystarczy podłączyć sprężarkę, żeby mieć mgłę olejową. Poza chłodzeniem to rozwiązanie też wydmuchuje wióry z frezowanych kieszeni przez co powierzchnia jest lepsza.
Wrzeciono z falownikiem siemens Micromaster 420.
Podałem dwie opcje - zostawiam HSD 5kW - to jest dość duże i mocne wrzeciono.
Ma obroty nominalne 12000 rpm. Nadaje się i do rzeźby w stali jak i robót ploterowych czy grawerskich, plexi, sklejki, aluminium itp. Do tego wrzeciona jest komplet tulejek 1-13mm Bison Bial. Bicie na poziomie setki. W zależności "jak się dociśnie".
Za 1500 taniej mogę do frezarki założyć "mokrą chinkę". Wrzeciono chińskie o mocy 1.5kw. Porównywałem z poprzednim wrzecionem Gaspara - moja chinka jest o wiele cichsza w całym zakresie obrotów - jest dobrze wyważona i prosta. Bicie na frezie 10mm od nakrętki to około 1 do 2 setek. Tu są w komplecie tulejki ok od 1 do 8mm. Posiadam dwie nakrętki do tulejek.
Plany na uzupełnienie maszyny:
1. Nie potrzebowałem jeszcze całego stołu podciśnieniowego lub teowego. Ze względu na komercyjne projekty nie miałem czasu zaprojektować, skonsultować na forum i wykonać dodatkowego stołu ponad to co jest.
2. Krańcówki nie są podłączone. Przydają się, jak się robi powtarzalną robotę. Ja zawsze pozycjonuję pod konkretny detal. Dlatego dojeżdżam frezem przy (i nad) materiale i bazuję sobie każdy element indywidualnie. Mimo to krańcówki na X i Y już są i czekają na lepsze czasy. Krańcówki nie są powieszone na osi Z.
3. Do przedłużenia są kable enkoderów serw. Kable od silników mają długość ok 1,8m i są podłączone bezpośrednio. Żeby przedłużyć przewody enkoderów - muszę kupić kabel 16 żył i wtyczki D-SUB 15 (jak od starych monitorów analogowych) - złotówkowe sprawy.
4. Jest profesjonalna obudowa z drzwiczkami. Tak, żeby wióry nie latały po całym warsztacie.
Po skompletowaniu punktów 1 2 i 3 czwórka to jest parę godzin roboty, żeby to zrobić.
Jeśli jesteś zdecydowany, to w ramach potwierdzenia jakości maszyny mogę nakręcić film z frezowania jakiegoś małego detalu testowego i jego pomiary.
Pozdrawiam,
Paweł Zienkiewicz
Zienek
[email protected]
tel. 793991220