I co po roku możesz powiedzieć?

Zastrzał nawet w formie dużego łuku w kącie. Od możliwie szeroko rozłożonych wózków.

Swoją drogą na tym, co zaprezentowałeś to wynika, że same łożyska liniowe "pęknięte" są niestabilne i dołożenie kolejnego ustabilizowało sytuację. Więc może 4 wózki na stronę to jest lek na pląsawicę Huntingtona .

Partyzantka, ale działa
Jakbyś dołożył jakiś leciutki zastrzał nie blokujący zakresu ruchu to już pewnie byłaby petarda

Ja 1-2 mm na Hypertherm powermax 1000 (60A ustawione i zapomniane, że są inne ustawienia) ciąłem na jakichś 6-8 metrach... Dawno to było, ale przynajmniej o rząd wielkości szybciej niż 2m/min. Z tym, że zostawała firanka na spodzie nierdzewki.

Jaki amperaż ustawiony na takie żółwie cięcie?

304 poler? Jaka grubość? Zrób zdjęcie tyłu. Jakie parametry?

Jak masz napęd z jednej strony, to kombinuj, żeby chociaż 350mm dać.
Jaką masz masę bramy? Przy rozpędzaniu na tych 240mm masz zapewne solidny moment.

Większa odległość pomiędzy wózkami po stronie napędowej i stężenie, pomiędzy bramą a wózkiem.

W sumie wózki w większej odległości od siebie po stronie przeciwległej do napędu też nie zaszkodzą.

Janoniebieska, bo siła z zębatki nie będzie tak bardzo kosić całej zetki. Planujesz przynajmniej 3 łożyska? Na dwóch kiepsko to widzę.

Najtańsze makteki czy kormiki mają takie coś. Dolny pierścień aluminium jest na sztywno z osią Z.
Górny pierścień aluminium jest na sztywno z palnikiem.

Pierścienie leżą na sobie tylko dzięki dwóm parom wklejonych neodymków.

Na zdjęciu widać jeszcze krańcówkę indukcyjną, która w momencie zerwania pierścienia z pierścienia włącza E-Stop.