na głębokości 20 mm niestety będą problemy, musisz gwintować jakimś cyklem z opcją wycofywania(w heidenhainie cyckl 209). np. 2 obroty do przodu jeden w tył itp.
Ja często chłodzę zwykłą cieczą chłodząco-smarującą, ale bardzo intensywnie. W ekstremalnych wypadkach dla stali nierdzewnych mam specjalny zbiorniczek z olejem w przestrzeni roboczej i w programie co jakiś czas najeżdża i zanurza gwintownik.

Obrabiam często stal S690QL (Weldox) i S900QL więc są to stale o wytrzymałości około 800 -1200 MPa i twardości około 30 HRC.

Gwintowniki różne, często zwykłe maszynowe, ale w chwilach zwątpienia sięgam po EMUGE.


Jakich uzywasz gwintownikow ? Otwor ma jakies 20 mm, po 5-10 mm juz zaczynaja sie problemy.. Co myslisz o twardosci ? Do smarowania uzywam specjalnego plynu, na gwintownik i do otworu.[/quote]

stalkwasek pisze:Wiam, mam do zrobienia kilkaset gwintow m10 w detalach o twardosci 22-29 HRC stal.
Gwintowniki kursza sie i lamia strasznie, zwiekszylem otwor do 8.8 dalej to samo. Gwintownik zamontowany jest na sztywno 300 obrotow. Czekam na tulejke m10 do oprawki kompensacyjnej.. Gwintownik fanar jakis zwylky maszynowy.

Za twarde ? Slaby gwintownik ? Za duze parametry ?

jak głębokie są te otwory? Często gwintuję na sztywno stal i jakoś daje radę, ale przy głębszych otworach korzystam z cyklu w heidenhainie z łamaniem wióra, oraz oczywiście dobre smarowanie. Jesli chodzi o parametry to ja bym dał także mniejsze obroty.