prosty sposób "czernienia" stali "czarnej" jaki kiedyś zaproponował mi technolog (złośliwa bestia nawiasem mówiąc

ale technolodzy tacy są) widzac rysunek z tak określoną obróbką:
"Wymieszać pokost lniany z sadzą w proporcjach 2:1,
pokrywać czerniony detal do uzyskania równomiernie poczernionej powierzchni."
P.S. mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem