krawędź lustrzaną uzyskasz jak ktoś wyżej napisał wprawnie podgrzewajac.
W ten sposób uzyskałem kiedyś gładką płaszczyznę (a to gorsza sprawa niż krawędź) z pomocą spawacza gazowego i wcześniej papierem ściernym traktując plexi. Takie były wcale nieodległe czasy
Polerowałem też kiedyś plexi ( bo dostępu do spawacza już nie miałem) papierami ściernymi i ...pastą do zębów...takie były czasy. Kto by się w to dziś bawił? I też wyszło.
Jeśli chodzi o krawędzie to prostsza sprawa. Można temperaturą a można np lakierem bezbarwnym lub wręcz rozpuszczalnikiem - wcześniej oczywiście papier ścierny.
Otwory fi 5mm w plexi 10mm wierciłem ostatnio na wiertarko-frezarce. Obroty jakieś 1200 i nic nie popękało. Większym problemem było mocowanie w imadle - nie chciało mi się nic przestawiać - i też wyszło.
Z wbijaniem kołków byłbym ostrożny. I nawiasem pytając: po co chcesz kołkami plexi ustalać?
Jeszcze niedawno do zapalniczki jednorazówki zaworki na kropelkę wklejali i jakoś dawali radę wkręcić zanim nie złapie. Nie to abym ten klej polecał w Twoim przypadku. Nie wiem. Ostatnio dobrze kleiło mi się plexi klejem ...polimerowym do styropianu.