Kiedyś moje hobby wymagało /potrzebowało takich stożkowych rur tyle że długości od 680 mm do 1200 mm max . Ale ja miałem łatwe zadanie bo wewnętrzna średnica była cylindryczna . Jako ze potrzeba matką wynalazków zbudowałem coś na wzór , wózka do plazmy lub długiej maszyny do cięcia płytek /gresu. Cztery prowadnice ,dwie podparte ,dwie wiszące .śruba i nakrętka M18 . 2 x silnik od wycieraczek samochodu z regulacją obrotów dla obu oddzielnie , dwa wyłączniki krańcowe , kieł stały i uchwyt /zacisk do mocowania rury , szlifierka kątówka . Rura mocowana jak w szlifierce do wałków w zacisku podparta kłem który był podnoszony lub opuszczany , w stosunku do tarczy . Ja w zasadzie szlifowałem rury na 8 płaszczyzn zbieżnie używając rur grubościennych. Uruchomiona maszyna jechała po prowadnicach dojechała do końca uderzyła w przełącznik zmieniła kierunek i jechała dalej. Tylko ręcznie trzeba było regulować zbiżność.