Pozwoliłem sobie na taką poradę bo kolega napisał , że tokarka stała w stolarni, i ten drobny pył powracał by na pędzelku,szmatce bezustannie na tokarkę. Ja po toczeniu żeliwa małym ciśnieniem dmuchnę tu i tam.

Widzę ,że nie ma chętnego to napiszę ci to co wiem. Tokarka ze stolarni, sprężone powietrze i wydmuchaj wszystko ,posmaruj olejem i przesuwaj suporty, wycieraj brudny olej smaruj na nowo przecieraj ,dotąd aż po przejechaniu na prowadnicach olej będzie czysty. Na co dzień nie musisz tak postępować bo nie stosujesz chłodziwa , wystarczy wydmuchać lub zmieść pędzelkiem wióry i jak długo e będziesz pracował to posmaruj. A co do uchwytu to zrób tak. Kręć kluczem w lewo aż wypadną wszystkie szczęki ,oczyść miejsca ich prowadzenia poszukaj tam cyferek 1,2,3 to kolejność zakładania szczęk na szczękach też powinny być bicia 1,2,3, popatrz na zęby w szczękach czy są wszystkie i zamocuj na nowo.Pokręcając kluczem w prowadzeniu nr,1 zobaczysz początek spirali cofasz odrobinę i zakładasz szczękę tak postępuj z prowadnicą i szczęką nr,2 i 3. Jeżeli szczęki nie mają numeracji co się też zdarza to.. napisz.