Nie bądź niegrzeczny. To nie miała być dyskusja o poglądach tylko o sposobach na starość.
Konkretnie co na starość może dać przejmowanie się tymi negatywusami?
Osobiście mogłem sobie w młodości pozwolić na protestowanie, ryzykować pałowanie,krzyczeć głośno.... teraz na starość mam czas na zadbanie o siebie, a nie o cały świat.

quick pisze:zachować względnie dobrą sprawność ruchową - aby jak najdłużej być samodzielnym

I tym trzeba dużo wcześniej zająć się, a nie gdy jest już późno.
Nadrabiam właśnie zaległości... fizjoterapeuta pokaże co i jak ale samemu trzeba swoje stare kości utrzymać w ruchu, smarować, podprawiać wydajność napędów, zakres ruchów, zadbać o jakość zasilania zasilania... trzeba brać przykład z "dziarskiego dziadka":

W osiedlowym sklepie widuję starszego pana który odwiedza wszystkie panie sprzedawczynie. Znalazł sobie sposób na samotność. Podobnie widuję teraz w różnych przychodniach. Czasem są staruszki niecierpliwi ale zawsze się zdarza ktoś do pogadania. Jak obserwuję to niewiele trzeba, żeby pogadać. Najprościej o młodych co się spieszą do pracy a pracować teraz wcale nie potrafią. Przyłączam się, coś wesołego dopowiem i czas miło leci. Może to błąd że tasiemce polityczne na tym forum znikają. Trzeba dać możliwość wygadania się...
No nic, tyle na dzisiaj.. teraz moja kolej do gabinetu .

Towarzyski Poker lepszy niż samotne rozwiązywanie krzyżówek.
Kiedyś z kumplami grywałem w brydża.

pulsa pisze:Staram się głowę wspierać.

Ano tak, trzeba dbać jednocześnie o umysł i o ciało.
Doszedłem do wniosku, że jest jeden ciekawy sposób na ćwiczenie umysłu i ciała - śpiewanie. Podczas śpiewania pracuje przecież umysł, pracują mięśnie, trzeba regulować oddech, a to pozwoli utrzymać się w kondycji znacznie dłużej.
Fakty, które do takiego przemyślenia mnie skłoniły:
Samotni umierają młodziej.
Babcie śpiewające trzymają się długo:

Czytam teraz książki na głos i uczę się śpiewać podczas jazdy samochodem.

Zdrowie już nie takie...
Pamięć szwankuje...
Częściej z lekarzami się umawiam na kolejne wizyty niż na spotkania z kumplami...

Polecacie coś na starość?