Ja pompuję taką pompką zęzową na 12V - z opcją zasilania z panela foto (już kiedyś na forum link podwałem). Przyznam się, że niezłe jest w tym kombinatorstwo. Sąsiad z dużą pompą próbuje coś wypompować i w lecie wody pod tą pompę praktycznie nie ma. A mi wystarczy tylko mała warstewka na dnie studni i zbiornik na deszczówkę mam wciąż pełny.

Trzeba umieć dobrać sobie dobrego fachowca.

gregor1975 pisze:

pitsa pisze:I do tego też się przydaje swój elektryk

To nie jest żaden elektryk ...
Porady na forum jak zwykle dyskusyjne - typowo polskie (kombinatorstwo) i typowo racjonalne (rozsądek, metodyka działania i odpowiednia podkładka).

Nie chodzi o to żeby przyoszczędzić ale mieć zrobione dobrze, nie tylko instalację ale i umowę z "elektrownią". Trzeba mieć swojego specjalistę, a nie samemu załatwiać wszystko u urzędników.

Areo84 pisze:tyle że oni nie korzystają w pracy z obrabiarek o mocach kilku , kilkunastu kW .
Ciekawe jakby ZE zapatrywał się na to gdyby wykryli.

I do tego też się przydaje swój elektryk, który sprawdzi analizatorem jak wyglądają parametry sieci podczas pracy urządzeń, wskaże urządzenie, które jest kłopotliwe (bo sieje zakłóceniami - siedemnasta i inne harmoniczne.. itp. ), w porę przewidzi co trzeba zmienić, na jaką zmienić umowę, żeby nie wpaść w jakąś pułapkę kosztową...

gregor1975 pisze:Powiedz gościom w zakładzie energetycznym

Czasem lepiej mieć do tego pośrednika - lokalnego elektryka.