Edwin pisze:Jakich mini latarek używacie
Do plecaka edc mam kieszonkowego zlepieńca z dwóch akumulatorów 18650 3,7V połączonych równolegle + 6 diód białych o małym kącie świecenia, rezystory dobrane na nie za duży prąd dla dłuższego świecenia + delikatny miniaturowy włącznik monostabilny wodoodporny. Taki układ dlatego, że dwie baterie trzymają się dobrze w dłoni w czterech palcach i kciukiem z góry. Lekko naciskając kciukiem w bok świeci. Zalałem diody żywicą dla wodoodporności i wyprowadziłem czarny i czerwony przewód do ładowania. Baterie z zewnątrz owinięte taśmą hokejową dla wygodnego trzymania. Idealnie pasuje do kieszonki w plecaku. Do marszu pieszo nocą w sam raz, gdy wystarczy krótko mrugnąć co parę sekund dla orientacji idąc prostą leśną drogą. Wolę widzieć po ciemku, niż nic nie wiedzieć poza miejscem oświetlanym.
W samochodzie przydają się latarki z magnesami i możliwością ustawienia kierunku w którym świecą. Jedna z przodu pod siedzeniem, druga z tyłu w bagażniku, żeby były na szybko dostępne. Tak samo latarki w domu rozłożone w miejscu do którego dotrze się bez problemu po omacku. No wiesz, że jest w tym miejscu, i co by się nie działo dotrzesz i użyjesz jej. Wybór to kwestia potrzeb. Jeden potrzebuje szwajcarskiego scyzoryka, inny woli taktyczną "army" z trybem nadawania alfabetu Morse'a, a jeszcze inny krzesiwo i podpałkę. Pokaż te które ci się podobają.
