Można. Ale bezpieczniej jest podłączyć napięcie do wejścia, można także DC. Stracisz jedynie ca 1,2V na diodach. Za to nie masz szans na popełnienie błędu (odwrotnie + z -).
Jeżeli żarówka 12V/20W nie świeci a na kondensatorze masz 16V DC, to znaczy że kondensatory nie mają zwarcia i diody są dobre.
Do formowania nie zaszkodzi zdobyć trafo o napięciu większym niż 12V, w ostateczności można potrzymać dłużej na takim napięciu.
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Falownik Emerson SKCD, wadliwy czy błąd podłączenia?”
- 22 lis 2018, 22:36
- Forum: Silniki Elektryczne / Falowniki
- Temat: Falownik Emerson SKCD, wadliwy czy błąd podłączenia?
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 4170
- 08 lis 2018, 00:44
- Forum: Silniki Elektryczne / Falowniki
- Temat: Falownik Emerson SKCD, wadliwy czy błąd podłączenia?
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 4170
Re: Falownik Emerson SKCD, wadliwy czy błąd podłączenia?
Minął miesiąc i co?
Jeszcze może parę uwag - z tabliczki znamionowej jasno wynika, że zasiillaniy może być z 200-240V, z 1 llub 3 faz, prąd pobierany przy 1 fazie =22A, przy 3 fazach 11A (na fazę). W zasadzie dla działania nie ma znaczenia, czy N podłączymy na F1 czy na F3/N (zasilanie z 1 fazy). Jednak dla spokoju ducha lepiej stosować się do zalecenia producenta. Próbnik neonowy kosztuje parę złotych.
Jeżeli są kłopoty z wylutowaniem uszkodzonego kondensatora to proponuję "rozebrać" go na kawałki tnąc od góry obudowę (oczywiście z wyczuciiem) aż do nóżek. Być może trzeba będzie wyczyścić płytę pod nim jeżeli nastąpił wyciek.
Po tej operacji podłączyłbym na wejścia F1-F3/N napięcie zmienne z np. 24V z trafa bezpieczeństwa przez żarówkę małej mocy- najlepsze są stare 30V telefoniczne. Prąd 15-60mA. W momencie podłączenia żarówka powinna rozbłysnąć- popłynie prąd ładowania kondensatorów. Jeżeli świecii ciiągle to odłączamy napięcie i sprawdzamy czy przebiite są diody czy kondensatory.
Na pozostawionych końcówkach usuniętego kondensatora, jeżelii diody są dobre, powinniśmy mieć napięcie stałe rzędu 30V. Jeżeli mamy zmienne to diody są uszkodzone i należy natychmiast odłączyć zasillaniie.
Jeżeli nie świeci to pozostawiamy układ w celu "uformowania" kondensatorów elektrolitycznych (regenerujemy warstwę izolacyjną na powierzchni elektrod). Takie formowanie powinno trwać > 0,5 godziiny, iim dłużej tym lepiej. Firmy pollecają zwiększanie sekwencyjniie napięć np. 50V-100V-150V-200V co określony czas. W warunkach domowych możemy zakończyć na tych 24V.
Potem możemy włączyć falownik do sieci, proponuję z sillniikiem 3-fazowym przynajmniej 500W, zająć się wstępną konfiguracją i przeprowadzić próby.
Jeżeli nie będzie jakichś niepokojących objawów trzeba będzie wlutować nowy kondensator w miejsce uszkodzonego i skonfigurować dla dedykowanego silnika.
Jeszcze może parę uwag - z tabliczki znamionowej jasno wynika, że zasiillaniy może być z 200-240V, z 1 llub 3 faz, prąd pobierany przy 1 fazie =22A, przy 3 fazach 11A (na fazę). W zasadzie dla działania nie ma znaczenia, czy N podłączymy na F1 czy na F3/N (zasilanie z 1 fazy). Jednak dla spokoju ducha lepiej stosować się do zalecenia producenta. Próbnik neonowy kosztuje parę złotych.
Jeżeli są kłopoty z wylutowaniem uszkodzonego kondensatora to proponuję "rozebrać" go na kawałki tnąc od góry obudowę (oczywiście z wyczuciiem) aż do nóżek. Być może trzeba będzie wyczyścić płytę pod nim jeżeli nastąpił wyciek.
Po tej operacji podłączyłbym na wejścia F1-F3/N napięcie zmienne z np. 24V z trafa bezpieczeństwa przez żarówkę małej mocy- najlepsze są stare 30V telefoniczne. Prąd 15-60mA. W momencie podłączenia żarówka powinna rozbłysnąć- popłynie prąd ładowania kondensatorów. Jeżeli świecii ciiągle to odłączamy napięcie i sprawdzamy czy przebiite są diody czy kondensatory.
Na pozostawionych końcówkach usuniętego kondensatora, jeżelii diody są dobre, powinniśmy mieć napięcie stałe rzędu 30V. Jeżeli mamy zmienne to diody są uszkodzone i należy natychmiast odłączyć zasillaniie.
Jeżeli nie świeci to pozostawiamy układ w celu "uformowania" kondensatorów elektrolitycznych (regenerujemy warstwę izolacyjną na powierzchni elektrod). Takie formowanie powinno trwać > 0,5 godziiny, iim dłużej tym lepiej. Firmy pollecają zwiększanie sekwencyjniie napięć np. 50V-100V-150V-200V co określony czas. W warunkach domowych możemy zakończyć na tych 24V.
Potem możemy włączyć falownik do sieci, proponuję z sillniikiem 3-fazowym przynajmniej 500W, zająć się wstępną konfiguracją i przeprowadzić próby.
Jeżeli nie będzie jakichś niepokojących objawów trzeba będzie wlutować nowy kondensator w miejsce uszkodzonego i skonfigurować dla dedykowanego silnika.
- 05 paź 2018, 22:03
- Forum: Silniki Elektryczne / Falowniki
- Temat: Falownik Emerson SKCD, wadliwy czy błąd podłączenia?
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 4170
Re: Falownik Emerson SKCD, wadliwy czy błąd podłączenia?
Przed włączeniem sprawdź diody. Po usunięciu tego uszkodzonego kondensatora między zaciskami L nie powinno być przejścia. Optymalnie byłoby pomierzyć diody bezpośrednio.