strikexp pisze:RomanJ4 pisze:
strikexp pisze:Problemem może być taka skokowa zmiana częstotliwości w silniku w połączeniu z przerwaniem na stykach.
Chyba nie powinna, falownik raczej nie będzie wywalał błędu, a jeśli to można przełączać na wyłączonym silniku
Na studiach łączyliśmy prądnicę z siecią elektryczną, trzeba było wyrównać między innymi idealnie fazę bo inaczej po załączeniu napięcia tak szarpnęło prądnicą że aż podskakiwała razem z napędzającym ją silnikiem. A miała chyba ze 2kW
W silniku pewnie będzie podobnie, jak jest namagnesowany wirnik a nagle zmieni się poślizg lub prędkość wirująca pola(częstotliwość).
Do tego zanik sterowania może spowodować zresetowanie fazy.
Jeżeli mówimy o silniku
indukcyjnym to nie ma w nim
namagnesowanego wirnika I nie będzie podobnie jak przy synchronizacji prądnicy z siecią, porównanie całkowicie chybione
Jaka faza ma się niby zresetować ?
W falowniku odpowiada za wszystko procesor, który pozwala nawet na włączenie odwrotnych obrotów bez zatrzymywania silnika. Nie zalecam, ale można.
Przy okazji tej dyskusji - najbezpieczniejszym rozwiązaniem, jeżeli kol. chce mieć skokowo zmieniane obroty, jest użycie potencjometru i zębatki z zapadką. Jeżeli już przełącznik, to dodanie kondensatora rzędu 1-10uF ślizgacz - masa też powinno zdać egzamin. Stosowanie przemysłowego przełącznika do przełączania prądów rzędu 2mA to dość dziwny pomysł.