To co kol. pisze o nożach dotyczyło dużych tokarek czy stołowych też ? Bo przy ujemnym kącie opory są większe, a te maszynki miały silniki tylko 0,37kW. I dlaczego tylko w OUSie taki wyjątek? W tym samym czasie były produkowane różne TSA, TSB, Zuchy i żadna z nich nie ma takiego przesunięcia noża w pionie. Przecież nie wszystkie materiały można obrabiać nożem z ujemnym kątem pochylenia. W nowym nożu trzeba niepotrzebnie zdejmować od razu ten milimetr.Grzegorz53 pisze: ↑04 lut 2020, 18:33W większości wtedy były używane noże z ujemnym kątem pochylenia krawędzi skrawającej i stąd ten milimetr, a po kilkunastu ostrzeniach noża wierzchołek był jeszcze niżej.
Czy przy ujemnym kącie pochylenia krawędzi skrawającej kolejne ostrzenie nie podnosi wierzchołka noża ?