Mógłby kol. to uzasadnić? Bo na pewno dla konkretnego przypadku da się to policzyć, ale tutaj mam wątpliwości. Po prostu trudno określić, nie znając pojemności, o ile spadnie średnie napięcie na kondensatorach ładowanych z 1 fazy przy poborze określonego prądu. Na pewno wzrosną tętnienia (ale o ile?) i zwiekszy się w związku z tym prąd przez diody. Dodanie kondensatorów może się skończyć uszkodzeniem diod. Połączenie 2 faz spowoduje, że przez diody trzeciej fazy popłynie prąd 2x większy niż przez zwarte. Dopóki nie przekroczy wartości dopuszczalnej nie ma w tym nic złego. 4 diody będą się mniej grzały.Arkady90 pisze:A i zasilanie 1 fazowe w tym przypadku zmniejszy moc o 1.73 a nie jak ktos napisal o 3 razy.
Dla sprawdzenia o ile spada moc proponuję włączyć odczyt napięcia na kondensatorach. Chyba większość falowników posiada taką opcję. Jeżeli się okaże, że jest >= 300V to można spokojnie eksploatować falownik bez żadnych przeróbek.
Byłoby interesujące gdyby kolega posiadał parę silników o różnej mocy i sprawdził zależność spadku napięcia od mocy silnika. Moim zdaniem falownik powinien poprawnie działać do 2-2,5kW. Ale głowy nie dam
