Znaleziono 3 wyniki

autor: Andrzej 40
08 paź 2021, 17:41
Forum: Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne
Temat: Prawdziwie stołowa frezarka.. :o))
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 3571

Re: Prawdziwie stołowa frezarka.. :o))

Konrad_Bro pisze:
07 paź 2021, 21:36
Witam serdecznie. Czy ma ktoś może dtr do frezarki zfs 1 ? Szukałem i nie mogę nigdzie dorwać dokumentacji...
Jest tego w pdf przeszło 30MB. Na jaki adres email wysłać ? Proszę o odpowiedź na mój email.
autor: Andrzej 40
21 kwie 2021, 04:42
Forum: Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne
Temat: Prawdziwie stołowa frezarka.. :o))
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 3571

Re: Prawdziwie stołowa frezarka.. :o))

:oops: Poprawka - to nie rysunek tego pierścienia tylko rzut pochwy wrzeciona. Zasugerowałem się opisem spiralnego rowka. Pierścień jest montowany z przeciwnej strony, przed stożkowym łożyskiem ślizgowym. To pewna wada tej zabawki (łożysko ślizgowe, nie pierścień). Teraz właściwy rysunek tego pierścienia:

Obrazek
autor: Andrzej 40
20 kwie 2021, 23:32
Forum: Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne
Temat: Prawdziwie stołowa frezarka.. :o))
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 3571

Re: Prawdziwie stołowa frezarka.. :o))

rynio_di pisze:
11 lut 2021, 16:20
Miałem takie dwie , jak nie takie to podobne tylko nie tak wypasione , Jedna ( może i ta o której piszecie z olx ) była koloru czerwonego przyjechała z pomorza i to był oryginał Aciera F-1 . Druga krajowy produkt ZSF-1. Naprawdę super sprzęt ,
Napęd tej jest podobny do ACIERA F1, miała silnik 0,33 KM 2800 obr/min.
ZFS-1 była kopią ACIERA F-12, napęd wyglądał trochę inaczej. Silnik był mocowany na oddzielnej kolumnie, dwubiegowy 0,25/0,33 KM, 1400/2800 obr/min. Bardzo udana kopia. Mam mieć :D w remoncie 2 szt. Bardzo krytycznym punktem (dla mnie) jest przednie łożysko ślizgowe. Nie ma łożyska oporowego, jest zamiast tego pasowany pierścień oporowy ze spiralnym kanałem rozprowadzającym olej. To ten pierścionek z lewej strony rys. pochwy wrzeciona.

Obrazek

Dobranie szerokości (grubości) tego pierścienia przyprawia mnie o ból zębów :( . Boję się ruszyć, bo przelecenie właściwego wymiaru jest równoznaczne z wyrzuceniem go na złom (przy zbyt cienkim nastąpi zatarcie wrzeciona). Dorobienie nowego przekracza moje kwalifikacje i możliwości - materiał, twardość. Metodą jest pewnie szlifowanie po 0,05mm (może mniej), ale nie mam w okolicy dostępu do magnesówki.
Żeby moi drodzy koledzy wpadli kompleksy podam, że jedną z tych frezarek kupiłem za 300,- zł. Co prawda prawie "gołą", bez wyposażenia. Niestety oba egzemplarze były eksploatowane w stylu demoludów. Jedna bez poprawnego smarowania, wtłaczano smar stały zamiast oleju.
Tu obrazek jednej z moich po renowacji:

Obrazek

Wróć do „Prawdziwie stołowa frezarka.. :o))”