Jeżeli przetwornica pracuje to ten tranzystor jest O.K. I tak na 99% MOSFET. Wypada zmierzyć prąd obciążenia.
Dziwny układ - zasilanie 17V i przetwornica po to, żeby potem wyprostować i uzyskać napięcie 12V po stabilizatorze. Przecież można od razu dać stabilizator. Chyba, że jeszcze inne napięcia są uzyskiwane z przetwornicy.
Nie znam tego zasilacza, ale napięcia 1,8V są dość nietypowe, bo niewiele elementów pracuje z takim poziomem napięć. Chyba, że obsługują LEDy. Jeżeli nie, to może tu jest pies pogrzebany i obciążenie ściąga napięcie do tego poziomu.
Ilu A jest bezpiecznik i co na nim wisi ?

No to trzeba zdjąć schemat z płyty. Chociaż przybliżony, żeby wiedzieć gdzie jest pies pogrzebany . Jeżeli masz kilka minut, to możesz pomierzyć napięcia w kilku ważniejszych punktach, m.in. na tym elemencie na radiatorze. Możesz odłączyć obciążenia zasilacza? Jak wygląda Twoja wiedza w zakresie elektroniki ?
Precyzyjniej - jakim napięciem jest zasilana płyta, bo patrząc na zdjęcie wydaje mi się, że jest tam przetwornica - ten transformator i tranzystory nad radiatorem.

To może być a) tranzystor bipolarny b) MOS, c) stabilizator np. 7805. Jeszcze parę innych, ale to mniej prawdopodobne. Nie wygląda na uszkodzony, najlepiej wylutować i pomierzyć. Wskazane zdjęcie schematu, przynajmniej najbliższych połączeń i dochodzącego napięcia. Jeżeli sieciowe po prostowniku, to najprawdopodobniej MOSFET. Po zdjęciu schematu można będzie coś wywnioskować.
Jeżeli dochodzą ścieżki z trafa przetwornicy (nad nim na zdjęciu) to może też być podwójna dioda Schottky.