Znaleziono 8 wyników

autor: AndrzejJS
12 cze 2012, 07:12
Forum: Silniki Parowe / Styrlinga / Odrzutowe
Temat: silnik stirlinga
Odpowiedzi: 64
Odsłony: 62971

Witam, szukałem trochę w internecie i stwierdziłem że najbardziej
podobają mi się silniki typu Heinrici'ego.
Pracują bardzo cicho i mają zwartą konstrukcję.
Tu kilka z tych które znalazłem.

Te dwa pracują bezszelestnie:



Tu słychać stukanie któregoś łożyska:


Tu oryginalny:


Taki chciałbym zbudować:


Albo takie:






Ten jest trochę innego systemu (jakiś diesel)
ale powalająco imponujący :-) :


Czy oryginalny wał korbowy od ,,kaszlaka'' będzie się nadawał?
Tłoki w tych silnikach z filmów poruszają się w szczególny sposób.
Czy można gdzieś zdobyć trochę informacji teoretycznych, np.
o stosunku średnic tłoka i nurnika oraz ich skoków?

Wydaje się że sama budowa takiego silnika nie powinna być trudna.

Pozdrawiam, AndrzejJS
autor: AndrzejJS
10 cze 2012, 02:02
Forum: Silniki Parowe / Styrlinga / Odrzutowe
Temat: silnik stirlinga
Odpowiedzi: 64
Odsłony: 62971

Kolego RomanJ4, bardzo ładny ten parowóz ze Żnina. Wydaje się że montowano
do tych wąskotorowych lokomotyw standardowe reflektory bo sprawiają wrażenie
trochę za dużych. Ale to ma swój urok.

Silnik Stirlinga z filmu przypomina bardzo ten mój który kiedyś widziałem
ale wydaje mi się że mój nie miał tych bocznych tłoków i korbowodów.
Miał za to dwa cylindry między kołami zamachowymi. Mogę się mylić
bo widziałem go bardzo dawno temu.

Kolego Bartuss1, o ciuchciach to zupełnie przypadkowo bo tak się złożyło
że w tym samym dniu usłyszałem trochę nowych informacji o tym silniku
który kiedyś widziałem a chwilę później zaproponowano mi przejażdżkę
parowozem :-). Ciuchcie (samo słowo brzmi miło!) są bardzo sympatyczne
ale wracajmy do Stirlinga.
Czy można dowiedzieć się trochę więcej o tym siłniku który kolega zaczął
budować? Sadząc po opisie zastosowanych części to będzie coś potężnego!
Jakiego typu to będzie silnik?

Pozdrawiam, AndrzejJS
autor: AndrzejJS
09 cze 2012, 13:10
Forum: Silniki Parowe / Styrlinga / Odrzutowe
Temat: silnik stirlinga
Odpowiedzi: 64
Odsłony: 62971

Masz rację, jeśli idzie o opłacalność to budowa takiego silnika nie ma sensu.
Dzisiaj mamy dostęp do prawie nieograniczonych ilości stosunkowo taniej
energii prawie wszędzie (elektryczność) a tam gdzie to niezbędne są silniki spalinowe.
Wtedy, około 100 lat temu było inaczej, były oczywiście małe maszyny parowe
ale w przeciwieństwie do nich ten silnik nie potrzebował wody.

Teraz zaskoczyło mnie to co ten naoczny świadek opowiadał o tym silniku.
Twierdził że właściciel używał go do napędzania piły tarczowej do cięcia
kloców na deski na potrzeby swojego gospodarstwa.
Tak jak tu wcześniej pisałem, silnik nie był wcale duży, sam blok cylindrów
miał około 30 x 30 cm i około pół metra wysokości. Była jeszcze część wpuszczona
w podstawę w której znajdowało się palenisko z rusztem a z tyłu był króciec na który
zakładało się jakiś kominek. To wszystko. A po rozpaleniu ognia, po krótkiej chwili,
miało się dostęp do kilku koni mechanicznych mocy.
Mimo wszystko kusi mnie żeby odtworzyć taką konstrukcję, oczywiście tylko
przez szacunek dla pionierów techniki :-).


Przy tej tej samej okazji, (ostatnie targi w Poznaniu i odwiedziny u przyjacół w
Środzie) dzięki uprzejmości kilku osób, miałem okazję jechać parowozem
Średzkiej Kolei Wąskotorowej! Było to przeżycie nie do opisania, więc nawet nie próbuję!
,,Podróż'' trwała tylko kilkanaście minut i przejechałem z nimi tylko kilka kilometrów
ale przygoda była wspaniała!
Później już znalazłem film na YouTube który ktoś tam wcześniej zamieścił,
jechałem w parowozie pokazanym na tym filmie:



Wspaniale że są ludzie którzy utrzymują te zabytkowe maszyny przy życiu mimo
ciągłych kłopotów finansowych.

Pozdrawiam, AndrzejJS
autor: AndrzejJS
08 cze 2012, 23:42
Forum: Silniki Parowe / Styrlinga / Odrzutowe
Temat: silnik stirlinga
Odpowiedzi: 64
Odsłony: 62971

Stary temat ale może ktoś z nas taki silnik w końcu zbuduje.
Piszę dlatego że odwiedzając przed kilkoma dniami targi w Poznaniu
spotkałem przypadkowo starszego człowieka który widział ten
przeze mnie wcześniej opisany silnik podczas pracy! Opowiadał że
używano go do napędu piły tarczowej do cięcia drewna w gospodarstwie.
Z tego wynika że miał sporą moc.

Pozdrawiam, AndrzejJS
autor: AndrzejJS
22 gru 2011, 09:32
Forum: Silniki Parowe / Styrlinga / Odrzutowe
Temat: silnik stirlinga
Odpowiedzi: 64
Odsłony: 62971

Dokładnie coś takiego sobie wyobrażałem.
Silnikowi trochę drewna a nam, jego budowniczym,
trochę innego paliwa. :-)

Może by warto poszukać więcej informacji o
takich użytkowych silnikach i wybrać jakiś model
który dałoby się zbudować. Wielu z nas ma możliwości
o których producentom tych silników się nie śniło.
Niektóre z tych starych konstrukcji są bardzo
ładne.
autor: AndrzejJS
22 gru 2011, 08:49
Forum: Silniki Parowe / Styrlinga / Odrzutowe
Temat: silnik stirlinga
Odpowiedzi: 64
Odsłony: 62971

Nie wiem, chyba nie dzięki dwóm cylindrom. W ogóle
wydawał się o wiele prostszy w konstrukcji niż te działające
modele.
Byłoby interesujące zbudować taki ,,bardziej profesjonalny''
silnik i, na przykład, postawić go sobie w ogródku. Byłoby
o czym rozmawiać z przyjaciółmi rozpalając ogień pod
cylindrem i przyglądając się jego pracy. :-)
autor: AndrzejJS
22 gru 2011, 00:29
Forum: Silniki Parowe / Styrlinga / Odrzutowe
Temat: silnik stirlinga
Odpowiedzi: 64
Odsłony: 62971

Ten z elektrody ma koła zamachowe dokładnie takie jak ten mój!
Jedyna różnica to to że mój był dwucylindrowy.
Widać że swego czasu były nawet bardzo popularne.
Ciekaw jestem dlaczego te wszystkie modele teraz
budowane, które są pokazywane w internecie, tak głośno pracują.
Ten który wtedy widziałem był bardzo cichy.
Gdzieś czytałem że Szwedzi przed kilkunastu laty zbudowali
nowoczesną łódź podwodną napędzaną takim silnikiem
właśnie z powodu jego cichej pracy.

Pozdrawiam, Andrzej
autor: AndrzejJS
21 gru 2011, 22:57
Forum: Silniki Parowe / Styrlinga / Odrzutowe
Temat: silnik stirlinga
Odpowiedzi: 64
Odsłony: 62971

Witam, kiedyś, dawno temu widziałem silnik użytkowy Stirlinga.
Miałem wtedy najwyzej sześć lat więc nie pamiętam szczegółów
ale wyglądał w przybliżeniu tak jak na szkicu poniżej.
Było to w pewnym gospodarstwie wiejskim, niedaleko Poznania,
byliśmy tam na wakacjach.

Moi starsi kuzyni uruchamiali go wielokrotnie. Rozpalali ogień w palenisku
i po chwili koła zamachowe zaczynały się obracać. Uczestniczyłem w tym,
ze względu na wiek, jako widz ale dość dużo pamiętam.

Cała maszyna miała około 120 cm wysokości. Koła zamachowe były
ciężkie. odlane z żeliwa, po obu stronach kół zamachowych były
wielostopniowe koła na pasek klinowy, wał korbowy nie miał
żadnych przeciwwag, były dwa jednakowe cylindry o takiej samej średnicy,
tłoki chodziły bardzo gładko w cylindrach i były dokładnie do nich
dopasowane, skok obu tłoków był taki sam, korbowody (których nie
zdążyłem naszkicować) były dość delikatne, wszędzie były otworki do
smarowania (łozyska ślizgowe) w ogóle wszystko ociekało ciemnobrązowym
smarem którego zapach pamiętam do dzisiaj.
Silnik pracował bardzo cicho, żadnych stuków tylko szum i ciche syczenie.
Najciekawsze to że było widać ślady zużycia w rowkach kół pasowych,
czyli silnik był intensywnie używany. Zopowiadań wiem że założono
tam elektryczność dopiero około roku 1950 a silnik pochodził napewno
z okresu międzywojennego. Może napędzał jakąś prądnicę albo jakąś
maszynę.

Ciekaw jestem czy ktoś z kolegów spotkał się z taką maszynką?

Pozdrawiam, Andrzej

Wróć do „silnik stirlinga”