W ciagu kilku lat uzywalem czegos o wiele gorszego od wrzeciona Kress, bylo to cos o nazwie Elu, mialo moc 600 W i tylko jedna tulejke zaciskowa o srednicy 6 mm. Robilem tym wszystko, nawet ciezkie stemple stalowe do wypalania znakow na krawedziach palet. Byly to klocki stalowe o grubosci 40 mm a tlo dookola liter nalezalo obnizyc o 5 mm, powierzchnia tych stempli tez byla nie mala. Odpowiedni frez i parametry skrawania no i chlodzenie a przede wszystkim masa cierpliwosci.

Faktem jest ze co kilka miesiecy musialem kupowac nowe wrzeciono. Jesli obrobka stali ma byc podstawowym zadaniem maszyny to lepiej pomyslec o czyms innym no i o odpowiednio sztywnej maszynie.
Pozdrawiam
Andrzej