Jeśli chce się twórczo pracować trzeba mieć inwencję, sporo czytać, coś wymyślić, zaprojektować, przeliczyć, czasem stanąć przy desce (obecnie komputerze), narysować i zrealizować swój pomysł
Co do tego... Deski (każdemu życze takiej praktyki

) itp... Ja uczyłem się właśnie na tym pięknym “urządzeniu” (uczyłem się na tym choć mam tylko/aż 30 wiosen)

Czemu piękny,? A bo dlatego... teraz masz auto cada, solida, inventora, catie itd.... I co się stanie jak taki inżynier miałby nie mieć programu? Uwieżcie mi że zrobi niewiele

Nie pisze o wszystkich ale o większości. Nie że się chce chwalić, bredzić czy się tłumaczyć.... Jak zaczynałem robote w konstrukcji to byłem po szkole rolniczej

i miałem jakąś tam praktyke na produkcji (3 lata ustawiałem narzędzia żeby po 6 operacjach była dokładność 0,1-0,3mm) ( było fajnie bo się np obserwacje później przydały

). Dwa dni z kierownikiem szukaliśmy jednego wymiaru.... I tu sę kłaniają podstawy podstaw matematyki

Deska wielka, kółek, kresek, przekątnych, cięciw tyle że się w łebie się nie mieśći... A teraz... co? Klik i masz

:P:( Wygodne ale nic to nie uczy

No i baaa nie że tam był (ten trzeci) inżynier... Kończył magistra hehe i właśnie nie chwaląc się jego magistra miałem w tym że ja sobie poradziłem a on nie

Ale to taka moja mała satysfakcja
"to nie znaczy ze inż który tego nie robil nie ma wyobraźni przestrzennej i nie potrafi sobie wyobrazic ze czegos nie da sie wykonać w taki sposob"
Baa... potrafi sobie wyobrazic wykonanie czegos czego nie da sie wykonac (i to jest bardzo czesty problem).
Eeeee no

wyobraźnia przestrzenna to podstawa że tak powiem w branży technicznej (wg mnie)

Robie wykrojnik, tłocznik (trzymam się tego bo to mój temat) i jak tu nie mieć wyobraźni przestrzennej

? Tym bardziej jak konstruuje na desce a później np na autocadzie LT

Jak się “zachowa” materiał, jak “może spaść” itd.. Niby proste ale nie do końca

To trzeba sobie wyobrazić a nie że później trzeba poprawiać z błachego powodu....
"Wiedza nie jest doswiadczeniem."
Tylko bez niej nie da się zdobywać doświadczenia.
Eeee da się.. Jak pisze wyżej... nie mam szkoły technicznej (polibuda fajna była ale za droga

) Ja uważam że bez wiedzy można nabyć doświadczenie (wiedze poprzez doświadczenie zdobędziesz)... Można być “nijakim” ale jak się dorwiesz do tego co się podoba, co pomału rozwija Ciebie w tym co lubisz, czy w tym co zacząłeś lubieć to wiedza przyjdzie z czasem. A praktyka i tak będzie nad wiedzą przodowała jak tylko ją będziesz umiał wykorzystać. Przykład

... jak pisze szkoła w tematach technicznych żadna

(niestety

). Ale wykrojniki, tłoczniki za 40-60 tysięcy (nie jenów tylko naszych złociszków) projektowałem

W dodatku miałem aż AC LT

Bo na desce to rysowałem narzędzie za tylko 30 tyś...
Pozdrawiam
Piotrek