Podłączyłem już niejeden falownik - zasilany z 1 jak i 3 faz - i akurat nigdy nie przejmowałem się tym czy faza trafia faktycznie w L1 czy L2 (w falowniku 1-fazowym)
Jakoś nigdy specjalnych efektów wybuchowych nie zarejestrowałem

Ogólnie nawet z czystej ciekawości wczoraj spróbowałem zamienić przewody - L z N w wtyczce falownika - no iiiiii - hula tak samo

Ogólnie był to falownik Lenze - jeśli LG ma inaczej to byłoby co najmniej dziwne.
Jakiekolwiek awarie po zamianie L z N są według mnie nie możliwe
Pozdrawiam