Znaleziono 4 wyniki

autor: lukadyop
15 maja 2010, 18:49
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 11241

Ta oprawka służy do szybkiego mocowania są tam miejsca na 3kulki i powinna byc tam jeszcze na wierzchu tulejka a dwa rowki służą do zabezpieczenia pierścieniami sprężynowymi przed zsunięciem.
autor: lukadyop
03 cze 2009, 10:20
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 11241

Draco pisze:
acetylenek pisze:To taki delikatny uśmiech czy konkretna uwaga do mojego BHP?
Moment maszyny jest mocno zredukowany na falowniku jakieś 10Hz i sama nażynka i pręcik nie wydają się być niebezpieczne chyba że o czyś nie wiem albo nie zauważam w ferwoże "walki z pręcikami".
jedno kolega wcześniej już wymienił, raczej byś nie chciał aby przypadkiem ręka poleciała tobie za daleko w strone szczęk, i falownik tu niewiele pomoże. po drugie nie rozłączasz napędu przy wymianie sztuk, wystarczy niech ktoś podejscie zagadać lub sam przez przypadek ruszysz wajchę od obrotow podczas kręcenia kluczem. uwierz mi, widziałem oba z podanych wypadków jak i wiele innych na maszynach, jestem zwolennikiem tego aby zrobić robote 5 minut dłużej ale mieć obie ręce.

"jak ktoś ma pecha i zmartwień kupe złamie rękę jak wyciera du**"



jak się uważa to nie powinno się nic stać ja kiedyś rozwaliłem palucha podczas właczania posuwu, a niby nic takiego.
autor: lukadyop
03 cze 2009, 08:59
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 11241

Mariuszczs pisze:No tak - lufka ma prowadzenie ale trzeba kręcić korbką konika, jednak szybciej jest konikiem i małe tarcie jest na prowadnicy konika. Jak gwintuje rury za pomoca konika to jak go zablokuje to na lufce często zrywa prowadnicę i do tego nie chce się przesuwać mimo że jest równe i gładkie, natomiast konika sobie ciągnie lekko.
Chyba żeby do tych małych gwintów wykorzystać długie prowadzenie lufki i ręcznie przysuwać, a nie dociskać korbką konika.

Wszystko jest do dopracowania :)

Właśnie oto mi chodziło :wink:
autor: lukadyop
02 cze 2009, 21:29
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 11241

Mariuszczs pisze:Moment masz zredukowany w silniku - reszta tzn wałki koła zębate, uchwyt, wirnik silnika jest na obrotach i ma zmagazynowaną niezłą energię - sądzę że wystarczy żeby złamać kość i ją jeszcze trochę obrucić. Sprubuj to wszystko zatrzymać to się dowiesz czego nie zuważyłeś. Nie masz tzw " lufki do gwintowania ? Łatwo ją wytoczyć i wtedy wykręcasz narzynkę nie ręcznie a na lewych obrotach. Szybko jest przy zastosowaniu tego przyżądu jak dopychasz luźny konik o go potem odciągasz.
Wejście gwintu jest zawsze równe, a czy jak ręcznie dociskasz narzynkę to też równo wchodzi zawsze ?

Trochę się mylisz z liźnym konmikiem i i odciąganiem go kolega ma rosyjska tokarkę i tam konik jest ciężki. Takie coś robi się zupełnie inaczej.

Wróć do „Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5”