Przez drut 0,35mm puszczam 1,8A przez drut 0,25A 0,6-0,8A czyli byłoby "na styk". Ja robię tak, że zasilanie drutu jest przez krokodylki i grzeję tylko ten kawałek co tnie (nie grzeje wtedy mocowań), tylko trzeba przewody przymocować, żeby nie ciągnęły za drut. Jak kupisz zasilacz z większym zakresem napięcia to już w zupełności wystarczy.
Np taki : http://allegro.pl/zasilacz-serwisowy-0- ... 77452.html

Sterowanie PWM jest wystarczające pod warunkiem, że masz stałą długość drutu i stabilne napięcie zasilania, ja miałem na początku takie i zrezygnowałem, nie powiem, że nie działa, ale wolałem mieć większą kontrolę, zwłaszcza, że mam kilka ramek o różnej długości drutu.

Lepiej rozwierać drut bo będzie bezpieczniej - rozwierasz niskie napięcie, a nie 230V.

Co do długości drutu to jest tak, im cieńszy drut, czyli o większej rezystancji tym większe napięcie jest potrzebne, aby odpowiedni prąd popłynął. Nie pamiętam teraz z głowy jaki prąd jest potrzebny dla jakiej średnicy drutu, jak będę w warsztacie to sprawdzę jaki ja akurat mam zamocowany drut bo nie chcę tu kłamać.

Bo z tego właśnie powinieneś wyjść, jaki chcesz drut, jaki prąd przez niego musi płynąć. Czyli np drut o średnicy 0,25mm potrzebuje przepływu prądu o natężeniu np 1A (wartość przykładowa) a jego rezystancja takiego drutu to 27,5ohm/m czyli, żeby taki prąd popłynął przez 1m drutu potrzeba 27,5V (U = I*R). Dla 0,6m będzie to 16,5V.

Czyli w takim przypadku ten zasilacz będzie miał za mały zakres napięcia, ale jakbyś miał drut o długości 30cm to już spokojnie wystarczy.
Tylko powtarzam, powyższe wyliczenia są przykładowe nie znam na pamięć konkretnej wartości prądu dla tego drutu więc to byś musiał poszukać dla interesujących Ciebie drutów wartości prądów potrzebnych do cięcia.

Zasilacz przy zwarciu "rozwiera" wyjście, czyli jak zewrzesz wyjście to go nie zepsujesz. W zakresie regulowanego prądu nie ma problemu, do grzania drutu nadaje się ze spokojem.

IMHO najlepiej kupić jakiś tani zasilacz laboratoryjny, jak będziesz miał krótki drut to wystarczy nawet taki :

http://allegro.pl/zasilacz-labolatoryjn ... 08631.html

I będzie pełna regulacja oraz podgląd prądu i napięcia. Dodatkowo taki zasilacz można wykorzystać do innych zastosowań (jak choćby ładowanie akumulatorów).

Z doświadczenia powiem, że najwygodniejsze rozwiązanie. Można w szereg wrzucić dodatkowo przekaźnik zamykany z płytki i nim włączać i wyłączać grzanie.

10mm szerokości to już huk przy HTD 5M do styroplotera, tu siły są praktycznie żadne i dynamika też mała. Jak kolega napisał grubość ciętego materiału nie ma znaczenia, inaczej tnie się styropian inaczej styrodur (styropian szybciej). Ja styrodur potrafiłem ciąć 60-80mm/min, z tym, że ja tnę dwoma stronami niezależnie. Przy cięciu tylko 2D prędkości można dać kilkukrotnie większe (prąd oczywiście trzeba dobrać). Drutu używałem tylko oporowego jest za parę złotych na allegro do kupienia, różne grubości generalnie im cieńszy tym lepszy.

Co do pasków jeszcze to jak dobrze pamiętam to dla 10mm HTD 5M można katalogowo dźwignąć coś w okolicach 30kg czyli ~300N. To na silniku 1,9Nm i przyłożeniu siły na ramieniu 10mm jest raptem 190N na pasku.
Ja mam przy większych kołach (20 lub 24) silniki 0,6Nm i nie ma problemu, także pasek nawet 6mm by starczył, a silnik 1,9Nm to będzie miał ogromny zapas momentu.

Dp to jest średnica.

15 zębów razy 5mm (moduł) daje 75mm na obrót.
czyli 75mm/200/16 = 0,0234375 mm/krok
lub 42,666... kroków na milimetr.
Przy pasku HTD 5M i kole 15 zębów to będziesz musiał mega mocno ten pasek naciągnąć (on jest dość sztywny).

Lepsze byłoby koło 16 zębów, przynajmniej z punktu widzenia dystansu, tylko takie koło pewnie trudniej dostać.
80mm/obrót
0,025mm/krok
40 kroków/mm

Dla 20 zębów będzie
100 obwód
0,0315 mm/krok
32 kroki/mm

Przy małych prędkościach może Ci konstrukcją bujać przy takim podziale.

Z najmniejszymi kolkami do paskow HTD to uwazajcie, te paski sa dosc sztywne i na malym kolku trzeba bedzie duza sila naciagnac, aby odchodzil stycznie do kolka.

Z podzialem kroku jest jeszcze inny problem, przy styro ciecie jest bardzo wolne, ja musialem zastosowac duzo wiekszy podzial kroku niz pierwotnie planowalem poniewaz konstrukcja wpadala w duze drgania.
Rozdzielczosc byla zupelnie wystarczajaca z punktu widzenia ciecia, ale poruszanie sie bylo tak wolne, ze prawie mozna bylo rozroznic pojedyncze mikrokroki i konstrukcja po prostu zaczynala sie bujac.
U mnie byl podział kroku 1/8 a kola 20Z HTD5M i drgania byla absolutnie nieakceptowalne Teraz mam 1/128 i jest dobrze.