Chyba za dużo teoretyzujecie a za mało robicie co? Temat się całkowicie rozmył.

U mnie serwa 1:1, w Zetce jest pasek aby serwo wywalić do tyłu co by nie sterczało 30 cm do góry.

Maszyna ma pole robocze 540x700x135. Wałki w bramie 40,pod stołem 30, w zecie 30. Śruby są akurat kulowe i napędzane serwami. Wrzeciono Elte, maszyna doskonale radzi sobie z aluminium, mosiądzem , wycinałem ostatnio na szybko kółka ze stali 4mm i też sobie doskonale poradziła. Sam wypał na rame waży 70kg. Kluczem jest poprawne wykonanie otworów pod wałki . Przejazdy w tej chwili 3700mm/min

Da się tak złożyć ramę, jednak w tych wpustach nie można dawać kątów prostych a na kantach muszą być promienie np Er 2. Dopasowanie po laserze też nie jest łatwe, i troszkę pilnikowania jest. Ja zamiast wsadzać kostki, wierciłem i gwintowałem stal. Całość spajają wałki , które są głównym elementem nośnym ramy , otwory pod wałki wstepnie zrobione w minusie, potem rozwiercone na h6. Wałki są wbite ciasno i trzymane masywnymi obejmami do czoła blachy.



Ta ze Zdjęcia jest z 10mm stali, skosy po paleniu pomijalne. Darujcie sobie teksty o łukach i marnowaniu pieniędzy bo ta maszyna je dość dobrze zarabia i łuki mają się dobrze.

Moja maszyna składana jest właśnie na takie wpusty i pióra i skręcana. Całosć spajają wałki, które są głównym elementem wiążącym ramę. Są to wałki średnicy 40mm. Mimo wyśmiania tej konstrukcji i gadania głupot o zmarnowanych wałkach maszyna poczyna sobie nieźle w duralu, mosiądzu i co najważniejsze trzyma wymiary.