Właśnie smarowanie tej panewki smarem się tak kończy. Musi być olej i to dobry i regularnie, najlepiej z opadowego zbiorniczka.

W dobrym stanie 2,5-3tyś. Kupowanie TSA 16 bez pomacania może być ryzykowne, części newralgiczne to łożysko ślizgowe wrzeciona , koło zębate z brązu pod suportem, nakrętki suportów, ale te akurat łatwo dorobić. Panewka wrzeciona jest średnio dostępna na rynku, z kołem zębatym nie ma problemu. Trzeba naocznie zobaczyć ile jeszcze zostało luzu do wciągnięcia panewki przez przednią nakrętkę, oraz czy wrzeciono po skasowaniu luzu ( 3 minuty jak masz klucze) obraca się płynnie czy też wykazuje owal. Trzeba też sprawdzić wszystkie przełożenia nortona i stan zębów, ja to robiłem lusterkiem dentystycznym.

Leje ze śmiechu , jak czytam o tych blaszkach i papierkach. Coś nade mną czuwało, że nie kupiłem bernardo ani nutoola a ponad 40 letnią Polkę.. Nawet im w ZDZ wyszło, że blaszek nie trzeba Te nowe małe tokarki są robione z szajsu, że po roku toczenia , tuleja konika jest jajowata ( nutool u mojego kolegi)

Kiedyś chciałem kupić tego nutoola, ale opamiętałem się i po długich poszukiwaniach i pomiarach znalazłem TSA 16 z pełnym wyposażeniem w cenie nutoola. Wiem co mam taka prawda, do tego DTR z wykonawczymi rysunkami na zużywające się części. Nie jest pozbawiona wad oczywiście ale jest nieskalana żółtymi łapami i nic nie trzeba na papierki podkładać . Polecam każdemu kto szuka małej tokarki, albo TSA albo TSB 16.