tak patrzałem z grubsza, wiec mysle ze silniczek tam sie zmiesci... trzeba tylko rozwiazac ten problem mechaniczny...
wiec jakie moga mnie jeszcze przeszkody spotkac, probujac mątowac takie urządzenie.
z tego co wiem, muszę także rozwiązać problem, powracania do pozycji początkowej oraz zastosować czujnik położenia kątowego...
[ Dodano: 2008-05-12, 13:35 ]
no i stało sie tak ze moim zadaniem jest napędzanie tego wałka poprzez zwykły silniczek elektryczny wraz z potencjometrem...
proszę o pomoc... jak to rozwiązać, od czego zacząć? jakie przełożenie...
z góry dziękuje
Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „sprawa mechaniczna... jak napędzać coś co się przemieszcza?”
- 05 maja 2008, 14:58
- Forum: Mechanika
- Temat: sprawa mechaniczna... jak napędzać coś co się przemieszcza?
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 2237
- 05 maja 2008, 14:16
- Forum: Mechanika
- Temat: sprawa mechaniczna... jak napędzać coś co się przemieszcza?
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 2237
- 05 maja 2008, 13:47
- Forum: Mechanika
- Temat: sprawa mechaniczna... jak napędzać coś co się przemieszcza?
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 2237
- 05 maja 2008, 11:29
- Forum: Mechanika
- Temat: sprawa mechaniczna... jak napędzać coś co się przemieszcza?
- Odpowiedzi: 6
- Odsłony: 2237
sprawa mechaniczna... jak napędzać coś co się przemieszcza?
Witam serdecznie.
Moim zadaniem jest napędzanie silniczkiem, popychacz monochromatora.
Pytanie brzmi: jak rozwiązać ten problem? Jak napędzać coś co się przesuwa.
Sprawa jest niby prosta, jednak wymaga dokładniejszego przeanalizowania.
Mój pomysł to założenie koła zębatego o długości rownej, przemieszczeniu się owego popychacza, i sprzężenie go za pomocą kolejnych kółek zębatych z silniczkiem. Tak że, kółka będą pracowały współosiowo i w tej samej płaszczyźnie posuwu.
Myśle że rysunek przedstawi o co mi chodzi.
A może jakieś inne rozwiązania?
Pozdrawiam i dziekuje z góry za pomoc...
ps. temat podobny już zakładałem, ale nikt teraz na niego nie odpowiada... i ogólnie tutaj inne pytania zamieszczam.
Moim zadaniem jest napędzanie silniczkiem, popychacz monochromatora.
Pytanie brzmi: jak rozwiązać ten problem? Jak napędzać coś co się przesuwa.
Sprawa jest niby prosta, jednak wymaga dokładniejszego przeanalizowania.
Mój pomysł to założenie koła zębatego o długości rownej, przemieszczeniu się owego popychacza, i sprzężenie go za pomocą kolejnych kółek zębatych z silniczkiem. Tak że, kółka będą pracowały współosiowo i w tej samej płaszczyźnie posuwu.
Myśle że rysunek przedstawi o co mi chodzi.
A może jakieś inne rozwiązania?
Pozdrawiam i dziekuje z góry za pomoc...
ps. temat podobny już zakładałem, ale nikt teraz na niego nie odpowiada... i ogólnie tutaj inne pytania zamieszczam.