hehe:) czytałem, że podniesienie temperatury o 1 stopień zmienia wymiar o 0.01 mm więc się zastanawiam...No ale skoro pisze kolega, żeby pominąć ten fakt to dobrze. Dzięki za rozwianie obaw

nie nie. Kurde...rysunek by się przydał. Z jednej strony łożysko jest zamocowane na stałe w obudowie, a z drugiej strony łożysko dociskam za pomocą tulejki i śrubek (często widziałem takie rozwiązanie na forum, ale dodatkowo była tam nakrętka). No i skoro z jednej strony śruba dochodzi do łożyska zamocowanego na stałe a z drugiej dociskam łożysko to śruba nie ma prawa chodzić. Ale w wyniku rozszerzalności cieplnej śruba może się lekko wydłużyć, a co za tym idzie wprowadzi opór. Tylko czy takie rozwiązanie można stosować do amatorskiej pracy maszyny? Jak wrócę z pracy postaram się wkleić zdjęcie

Witajcie. Czy stosowanie nakrętki dociskającej śrubę napędową do łożyska jest naprawdę niezbędne do poprawnej pracy śruby? Nie wystarczyłoby wykonać podtoczenie z jednej strony śruby pod łożysko zamontowane na stałe, a z drugiej strony podtoczenie pod łożysko oraz docisk łożyska do tego podtoczenia? Jak to się ma do rozszerzalności cieplnej takiej śruby w warunkach amatorskiej pracy maszyny?