tak tak. Z elektroniki troche wiem więc rozumiem. Tylko o tym napięciu transformatora nie wiedziałem. Dzięki za informacje. Na weekendzie będe w domu to sprawdze na mocniejszym transformatorze z napięciem 24V. Może faktycznie dotychczasowe 12V było za słabe i na niektórych sterownikach przy małybh prędkościach takie jaja robiło. Bo silniki są na 2,5V czyli, jak to gdzies pisało, napięcie powinno być 2,5V * 20 = 50V. Takiego oczywiście nie dam ale to 24V mu zapewnie. Dziękuje wszystkim za rady. Jeszcze się odezwe:D

[ Dodano: 2009-03-27, 16:25 ]
witam ponownie. Jestem w domu i sprawdzam te sterowniki. I jest tak - wszystkie działają, nie wiem czemu wtedy tak się zachowywały. ALe zasilacz mam stanowczo za mały bo widać po wiatraku chłodzącym, że w ciągu ruchu zasilacz niewyrabia (wiatrak słabiej się kręci). Ale gdy dam mniejsze prędkości osi to wtedy silniki dają rade pomimo mniejszego napięcia. Dostałem właśnie transformator 24V (czyli około 33 V DC). Kupiłem koondensator 4700 mikro 50V (mały, wiem). Podłączyłem stabilizator 5V do starego zasilacza impulsowego 12V a silniki do tego nowego transformatora. No i jak wszystko włącze to silniki nie chodzą. Nawet momentu nie trzymają. Klikanie na strzałki albo page up,down powoduje, że diody informujące o zasilaniu logiki sterowników mrugają. Po odłączeniu zasilania silników na kondensatorach nadal zostaje napięcie 31V. Wcale się nie rozładowują. Czy motyw z podłączeniem logiki pod inny zasilacz i zasilania silników pod inny jest zły?? Nie podłącze tego transformatora pod stabilizator bo on nie wytrzyma takiego napięcia. Pomóżcie

[ Dodano: 2009-03-27, 18:37 ]
i jeszcze jedno - jak z zasilacza 33V dostać 5V potrzebne na logike?? Układ L7805 raczej się wysypie przy zasilaniu 33V

aha - a z tym że jak się dobiera transformator np. pod napiecie silnik 24V to trzeba transformator dobierac tak, ze to napięcie silnika dzielimy przez 1,4 i wtedy otrzymujemy napięcie trasformatora to też prawda?? tak też pisało na akcesoria cnc

no właśnie sprawdzam miernikiem punkty lutownicze. Ale boje się, że przyczyną może być niewłaściwa długość kabla albo takie jakieś rzeczy związane z zakłóceniami

[ Dodano: 2009-03-21, 22:48 ]
Leoo - jednak musze zapytać o dobór zasilacza. Jak to z nim jest - dla silnika 3,4 A na faze prąd przy doborze zasilacza liczy się jako 2*3,4?? czyli 6,8A na jeden silnik, co daje 6,8*3 = 20,4A?? Bo czytam na stronie akcesoria.cnc :
"prąd wyjściowy jest sumą prądów jakie pobierają sterowniki silników, lecz w praktyce prąd ten osiąga 70% swojej wartości, więc dobierając prąd transformatora który ma zasilić 3 sterowniki np. 4 Amperowe (2A na fazę) liczymy następująco: 3x4 A=12 A, 12 Ax70%= 8,4 A - najlepiej dodać z 0,5 Ampera nadwyżki."

połączyłem je tak jak w notce katalogowej. No i jeden sterownik działa dobrze.

tak, wszystko mam tak samo. Juz nawet podłączałem każdy silnik pod ten jeden dobry sterownik, zmieniałem kable sygnałów sterujących z każdej osi do tego sterownika no i na nim wszsytko działa a na tych dwóch są takie dziwne ruchy silników. Wymieniałem nawet układy L297 i nic. Przed modyfikacją tych sterowników wszystko było dobrze ( to znaczy gdy działały na jednym układzie L298 i mniejszych silnikach). Czy to sterowniki są źle zrobione - jakiś zły lut albo co......

no a te skoki silników przy małych prędkościach?? Ktoś wie czemu tak się dzieje?? czy to poprostu błąd w budowie sterownika?? Bo jeden z 3 działa doskonale

a jak się wogóle dobiera moc tego zasilacza?? jak mam silnik 3,4A na faze i zasilam napięciem 12V to licze 3*3,4A (jako 3 silniki)*12V?? czy mam przyjąc w obliczeniach sume prądów z dwóch faz?? Może wina faktycznie leży w zasilaczu bo on ma moc 140W :/ No ale druga sprawa - sprawdzam pojedynczo sterowniki czy są dobre. I na jednym mam wszystko dobrze, a na dwóch pozostałych przy małych prędkościach (jak pisałem wcześniej) mam jakieś stuki i cofanie kroków. Posprwadzałem punkty lutownicze i niby wszystko jest tak jak w tym jednym działającym.

[ Dodano: 2009-03-21, 19:09 ]
a i jeszcze jedno - mogę zastosować osobny zasilacz dla każdego sterownika?? Jak się wtedy ma sprawa z "masami". ?? Wszystki masy bedą połączone razem. To nie przeszkadza??

[ Dodano: 2009-03-21, 19:59 ]
z tym doborem zasilacza to już wyczytałem. Ale dziwi mnie jedno - czemu silniki przeskakują przy małych prędkościach a przy większych zachowują się normalnie. Nawet jeśli podłącze tylko jeden sterownik (wtedy zasilacz napewno jest dobry). Jak już pisałem wcześniej - dzieje mi sie tak na 2 sterownikach (na jednym wszystko jest dobrze tylko silnik troche piszczy).

Witam. Jeszcze raz proszę Was o pomoc. Przerobiłem sterownik SSK-B01 na dwa układy L298 (zrobiłem płytko na której łącze 2 układy L298 a potem kabelkami do płytki sterownika). Wymieniłem rezystory na 5W 0.27R, diód narazie nie ruszałem (są troche za słabe ale narazie się nie palą). Otóż - gdy podłącze wyjścia SYNC razem na każdym sterowniku (na jednym mam ustawioną zworke na master) to silniki piszą a przy obrotach rzędu 100mm/min silniki gubią kroki (widać jak przesuwają się same w trakcie ruchu w przeciwną strone). Kiedy odepne przewód SYNC i ustawie zworki na master na wszystkich strownikach wtedy silniki działają prawie dobrze. Prawie....bo przy wysokich obrotach (jak na te silniki jest to rzędu 1500 obr/min) robi się tak, że w pewnym momencie gdy przestane poruszać osią Y to na osi Z spada napięcie na silniku (zasilam napięciem 12V) do 6V i silnik znacznie traci na mocy (nie jest w stanie unieść wrzeciona). A jak lekko poruszą w programie oś Y to napięcie wraca do normy i silnik dobrze pracuje. Czy ktoś wie czemu tak się dzieje?? Silniki mają prąd 3,4A