Niestety rysunek nie istnieje. Muszę wykonać tuleję taką jak na pierwszym i drugim zdjęciu na podstawie pomiaru drewnianej płytki zamieszczonej na trzecim.
To już moje kolejne podejście na przestrzeni ostatnich ośmiu lat. Zacząłem od zlecenia skanowania skanerem dotykowym 3D, obróbką CAD/CAM i zleceniem wykonania w profesjonalnej firmie. Niestety podobno programy podczas przekształceń nieznacznie modyfikują tworzoną powierzchnię z chmury punktów. Dodatkowym problemem jest to że mało kto podejmuje się kilkugodzinnej zabawy przy obróbce CAD i wykonania jednej sztuki. Mnie zaś znudziło się płacenie za każdym razem i odkładanie do szuflady niesatysfakcjonujących mnie elementów. Może zły efekt to brak kompetencji człowieka?
Wykonanie zlecałem w dwóch firmach i żadnej nie udało się tego zrobić dobrze.
Obecnie moją ideą jest wyeliminowanie wszelkich czynności które mogłyby spowodować zniekształcenie np. w pomiarze, tworzeniu powierzchni itd. czyli CAD/CAM. Dlatego czujnik zegarowy zamontowałem do swojej maszynki (amatorskiej), na niej dokonałem pomiaru i na niej wykonywałem detal. Bezpośrednio z pomiarów tworzyłem G-kod (przejście frezu co 0,2mm, pomiar co 0,5mm) Wydaje mi się że błędy maszyny podczas pomiaru pokryją się z błędami podczas frezowania i powinno być w miarę dobrze pod warunkiem że promień frezu i promień kulki na końcu czujnika będą takie same.
Najlepszym chyba rozwiązaniem byłoby wykonanie pomiaru i wyfrezowanie go na frezarce z osią obrotową, czujnik i frez stykałyby się zawsze w najwyższym punkcie obrabianego detalu lecz w tym momencie oś obrotowa to dla mnie za duży wydatek.