Zdecydowanie to lepiej wygląda od pierwszego podejścia ...

piwkot pisze:I tu macie racje. Też o tym myślałem, i akurat takie wzmocnienia mogę dać. Zostaje mi kilka cm zastanawiałem się gdzie je wykorzystać. Materiał mam już wstępnie pocięty i tak stwierdziłem, że skrzynia to najsłabszy punkt.

Wrysuj te wzmocnienia i pokaż jak chcesz je dać

Piotr Rakowski pisze:nie słuchaj malkontentów tylko rób! Jak się okaże, że konstrukcja jest zbyt wiotka to ją wzmocnisz. Moim zdaniem sztywność lignofolu gr. 25 mm powinna być przy takiej konstrukcji OK, ale dla zwiększenia poziomu "zadowolenia" współczynnika K (ta taki współczynnik, który zawsze bierze się pod uwagę, jeśli cokolwiek robimy z nadmiarem) dał bym wzmocnienia tu i tam.

To w takim razie po co ten wątek , jaki ma sens ? zawsze można poczytać to co się pisze tutaj a i tak ostateczna decyzja będzie po stronie wykonawcy .

piwkot pisze:Jak by wszyscy słuchali co niektórych z tego forum to połowa działających nieźle maszyn w ogóle by nie powstała. Dla niektórych każda konstrukcja która nie jest ze stali, wyżarzanej i frezowanej jest do d....y. Obserwowałem pewien wątek o budowie frezarki z aluminium na prowadnicach rolkowych. Wszyscy mówili na początku, że to kicha i nie ma prawa działać, a potem stawiali oczy ze zdziwienia.

Fakt jest taki że zapewne wielu z nas nie ma doświadczenia jeśli chodzi o ten materiał (liglofol) , a przekonanie do konstrukcji wykonanych np: z profili stalowych,spawanych itd.. jest dla wielu nieosiągalne z stąd szuka się rożnych rozwiązań .Powiem ci tylko aby frezarka ,ploter stawiła czoła stawianym zadaniom powinieneś zwrócić uwagę na jego korpus bo będzie jego najsłabszym punktem.

Moim zdaniem jako niedoświadczonego w budowie z tego typu materiału powinieneś spód maszyny a konkretnie tam gdzie leżą wałki połączyć usztywnić względem zewnętrznych płyt tworzących skrzynie.

Czekam na dalszy rozwój budowy oraz wnioski co byś zmienił budując następna maszynę

termit_tm pisze:niektórzy są niereformowalni

Polak mądry po szkodzie ...