co do gaśnic CO2 ( śniegowych ) to są idealne do spawania - na złomie przed podwyżką cen skupu można było kupić za 20 zł pelną dwutlenku węgla 6 kilową gaśnicę - mam kilka sztuk. Do spawania krótkiego wystarczy założyć reduktor i spawać, do spawania długiego żeby reduktor nie zamarzał trzeba gaśnicę odwrócić ( rurka syfonowa w środku powoduje podawanie gazu w stanie ciekłym )
Wracając do mieszanki to rzeczywiście zauważyłem że spawarka bardziej "jęczy" niz przy spawaniu na CO2 - czyli prąd spawania wyższy musi płynąć
A czy ktoś zauważył że butla z CO2 starcza na bardzo ługo , natomiast z mieszanką szybko się kończy ?
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Spawanie migomatem z drutem flux”
- 02 cze 2008, 00:19
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Spawanie migomatem z drutem flux
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 33462
- 01 cze 2008, 10:33
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Spawanie migomatem z drutem flux
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 33462
Powierzchniowo to chyba tylko tym drutem flux. Ja mam migomata małego bo 160 A.
Blachy 6 mm nie spawałem w sumie ale 4 przetapia ładnie, a nawet trzeba uważać żeby nie wypalić dziury, lub spawać na mniejszym zakresie. używam mieszanki argonu i dwutlenku węgla jako gazu osłonowego, chociarz jak czasem mi braknie to i samego dwutlenku. Reduktor do dwutlenku i do miesznki jest taki sam i niekosztuje za dużo ( był w zestawie ze spawarką ) na pocztku miałem butlę tylko małą CO2, potem dokupiłem małą miesznakę, jednak drogo wychodzi gaz z małej butli to dokupiłem dużą, potem mi się trafiła jeszcze duża CO2.
Blachy 6 mm nie spawałem w sumie ale 4 przetapia ładnie, a nawet trzeba uważać żeby nie wypalić dziury, lub spawać na mniejszym zakresie. używam mieszanki argonu i dwutlenku węgla jako gazu osłonowego, chociarz jak czasem mi braknie to i samego dwutlenku. Reduktor do dwutlenku i do miesznki jest taki sam i niekosztuje za dużo ( był w zestawie ze spawarką ) na pocztku miałem butlę tylko małą CO2, potem dokupiłem małą miesznakę, jednak drogo wychodzi gaz z małej butli to dokupiłem dużą, potem mi się trafiła jeszcze duża CO2.