Może ktoś przekraczał dopuszczalną wielkość wiertła i został przekroczony moment trzymający stożka ?

A no zdarza się - dlatego w wypracowanej tokarce nawierciłem pinole z boku ( dwa otwory po przeciwnych stronach ) i wspawalem bolce i jest super. Natomiast w tokarce z dobrą pinolą nawet fi 50 mi się jeszcze nie obruciło.

Nie frezuje tylko nim wierce
Na frezarce to narmalne że wyskoczy a na wiertarce nienormalne że wyskoczy

Jeszcze napisz co z tokarkami które nigdy nie miały tego gniazda na płetwę i mieć nie muszą.

Mnie tam zaporzyczony uchwyt od frezarki bez płetwy nigdy nie wyleciał a używam go dzień w dzień. Do tego także praktycznie codzień go wyciągam zamiennie z wiertłami z płetwą .Jedynym problemem jest wybijanie, o jak wiadomo jak mors się uprze to nie puści.

Także w tokarce używam wierteł do fi 50 i nigdy mi się nie obraca a też tam nie ma łapania płetwy i w sumie nie widziałem tokarki która by to miała.

Spójrzmy na rysunek od Romanj4 - mi się wydaje że płetwa ma wcale nie łapać, tylko mieć swobodę w koło w części walcowej.

To nie płetwa ma trzymać żeby się nie obruciło tylko stożek.