Znaleziono 3 wyniki

autor: Mariuszczs
03 cze 2009, 12:03
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 11487

Najgorzej jest właśnie jak ktoś podejdzie i zagada - mi ostatnio żona przyszła, a mocowałem żeliwo tak około 5 kilo. Jeszcze uchwytu nie zacisnołem i wypadło mi z ręką opierając palca o pryzmę. U lekarza nie byłem, zagoiło się, jednak chyba mam odłamek kości w skurze :cry:
W takiej sytuacji nie uważa się, nie da się po prostu.
autor: Mariuszczs
03 cze 2009, 08:08
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 11487

No tak - lufka ma prowadzenie ale trzeba kręcić korbką konika, jednak szybciej jest konikiem i małe tarcie jest na prowadnicy konika. Jak gwintuje rury za pomoca konika to jak go zablokuje to na lufce często zrywa prowadnicę i do tego nie chce się przesuwać mimo że jest równe i gładkie, natomiast konika sobie ciągnie lekko.
Chyba żeby do tych małych gwintów wykorzystać długie prowadzenie lufki i ręcznie przysuwać, a nie dociskać korbką konika.

Wszystko jest do dopracowania :)
autor: Mariuszczs
02 cze 2009, 21:14
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 11487

Moment masz zredukowany w silniku - reszta tzn wałki koła zębate, uchwyt, wirnik silnika jest na obrotach i ma zmagazynowaną niezłą energię - sądzę że wystarczy żeby złamać kość i ją jeszcze trochę obrucić. Sprubuj to wszystko zatrzymać to się dowiesz czego nie zuważyłeś. Nie masz tzw " lufki do gwintowania ? Łatwo ją wytoczyć i wtedy wykręcasz narzynkę nie ręcznie a na lewych obrotach. Szybko jest przy zastosowaniu tego przyżądu jak dopychasz luźny konik o go potem odciągasz.
Wejście gwintu jest zawsze równe, a czy jak ręcznie dociskasz narzynkę to też równo wchodzi zawsze ?

Wróć do „Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5”