To mam taki kawał a'propo sztywności:
Wieczorowa pora, małżeństwo w sypialni, mąż napalony, bo bo jego maszyna wykazuje nad wyraz wyjątkową sztywność . Dobiera się do żony, na co żona zmieszana tym, że za ścianą urzęduje ich nastoletnia córka: "poczekajmy, aż chociaż Kasia zaśnie... Głupio tak, no wiesz..." Mąż zawiedziony, wpada na pomysł jak tu sprawdzić czy ich córka nie śpi, woła: "Kasiu! Kasiu! Śpisz?! Jak nie śpisz to przynieś tatusiowi szklankę wody!" Cisza.... Skoro nie odpowiada, znaczy że śpi, więc rodzice zaczynają hendorzyć w najlepsze. W kluczowym momencie w pokoju rozbrzmiewa głos: "Długo mam tak k*rwa stać z tą szklanką??



I drugi wymyślony na poczekaniu

Przychodzi baba do lekarza z gębą pełną wiórów, na co lekarz: "Co pani tak wody, wróć, przepraszam, wiórów w usta nabrała??" Na co baba: "HhMmmm..."

forowicz

http://sjp.pl/forumowicz

sam pierwsze słyszę, a Firefox podkreśla ;P

a wstaję piętnaście minut po pierwszym budziku..., tak to jest jak się siedzi do nocy na forum, a budzik na piątą siedemnaście...

kurde, no to teraz muszę całą pociąć, wyżarzyć i znowu pospawać


buahahahaha

Właśnie piszę maila do hartowni w Zielonej Górze i się zastanawiam, czy nie jest za późno na odprężanie bo konstrukcja już pospawana....

i trochę masz rację

Aha, i jeszcze jedno:



Odprężacie materiał przed spawaniem??

Mario123 pisze:Panowie przeczytałem cały watek i wierzyć się nie chce ile w was złości i jadu. Przede wszystkim widzę brak podstawowych umiejętności czytania ze zrozumieniem. Tylu speców, specjalistów od automatyki, mechaniki, elektroniki że nasz kraj powinien być już dawno w G -8.

Wszystko przez Tuska....

Mario123 pisze:Rozumiem wasze złości i wydaje mi się że są to tylko i wyłącznie wasze kompleksy. Jak uda się co poniektórym modernizacja 1 ploterka rocznie lub sklecenie na zlecenie kolegi kolejnego to już jest dobrze. ale cóż taka już jest nasza mentalność - aby innym dokopać, szczególnie tym którym coś wychodzi. Upss nasza narodowa przywara.

Tak, ja na ten przykład mam kompleks, szczególnie wielki, na punkcie filmów z pieniędzmi...Niektórzy budową maszyn zajmują się hobbystycznie i nie jest to ich źródło utrzymania, więc robią to po godzinach, pracując na etacie, albo dwóch... A reszta i tak przez Tuska...

Mario123 pisze:Zastanawia mnie jeszcze fakt ze co poniektórzy forumowicze maja szczególnie źle nastawione do tematu usposobienie, co ciekawsze widać że nie za bardzo poświęcają się pracy zawodowej, ponieważ ich posty są widoczne z bardzo dużą częstotliwością.

podaj przykład bo tego nie dostrzegam, a i tak to pewnie przez...
?

Zanixi, no bez jaj, żeby półtorej tygodnia nagrywać filmik z monetą, to lekka przesada... tym bardziej, że autor tematu sam rzucił wyzwanie... czepiam się bo nie lubię jak ktoś dużo gada, a nie potrafi tego poprzeć czynami. Jak dotąd to tylko nieudolna próba pseudo reklamy

Zobaczę wióry to zmienię podejście

A tak wracając do sedna sprawy i tych filtrów rezonansowych czy jak to tam się nazywa. Tak się ostatnio zastanawiam, jaki to ma sens, obroty są zależne od posuwu, czyli od operatora, więc nic tu po nich. Zostaje jeszcze przyśpieszenie i hamowanie, które się ustala dobierając dynamikę napędu, więc silnik przechodzi tylko przez poszczególne obroty. Czy chodzi może o to, że charakterystyki przyśpieszania, hamowania nie są liniowe??

Widzę, że mieliście dzisiaj trochę wolnego, może udało się w końcu nagrać chociaż pół minuty pracy maszyny* w materiale**? a z monetą to już by było w ogóle bajka....

*-maszyny w technologii HM
**- nie w styropianie, maśle czy jogurcie, wszyscy liczymy na wióry***
***- tak jestem jak Nostradamus, wiem że wszyscy czekają

japier*icze 8 stron do nadrobienia, uśmiałem się jak nigdy, szkoda że kilka stron temu piwo mi się skończyło, bo naprawdę mam ochotę przeczytać cały wątek jeszcze raz, no miszcz normalnie. Chciałbym wnieść coś konstruktywnego do dyskusji, ale musiałbym wrzucić ze sto cytatów... jestem fanem tematu i "czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój wydarzeń"

sra wiórami aż miło