Boję się, że na większość z tych pytań odpowiedź i tak będziesz musiał znaleźć sam. Z resztą dlatego pytałem, czy będziesz malował rastrem, czy wektorami. O ile w tym drugim przypadku nie widzę większych problemów, o tyle pierwsza wersja będzie przy metodzie nanoszenia farby przez aerograf cokolwiek nieoczywista. Podejrzewam, że o ile stała czasowa otwarcia zaworu może być w dużym stopniu precyzyjna, to już naniesienie farby niekoniecznie. Ja raczej oparłbym się o pneumatykę Festo, niż akwarystyczną.

Czyli wychodzi na aerograf. Oczywiście zależność odległości od wielkości jest nieomalże "liniowa". Większość aerografów ma podany kąt (szerokość) pracy. Aerografy mogłyby być z resztą dobre ze względu na łatwą odbudowę i "szybkowymienność" pojemników z farbą. Natomiast ostrość krawędzi jest kwestią mocno problematyczną. Na to raczej bym nie liczył.

Na początek poćwiczyłbym także z uzyskiwaniem odpowiedniego rastra dla zdjęć wejściowych.
Wbrew pozorom może to nie być takie oczywiste, jak się wydaje.

Boję się, że będzie to "skórka za wyprawkę", ale oczywiście próbuj.

A tak na marginesie - do czego ma to wszystko być zastosowane? Jaką precyzję chcesz uzyskać?

Kol. Inf-el - chcesz malować wektorami, czy rastrem? (a może jedno i drugie?)

Jeśli to nie ma być sztuką-dla-sztuki, to od razu trzeba pomyśleć nad jakąś ciekawą konstrukcją całego urządzenia. Różne systemy malowania CNC, jakie widziałem bazowały głównie na konstrukcjach linkowo-paskowych, czyli pracy ma pow. płaskich. A tu przydałoby się od razu pomyśleć nad sterowaniem odległością od pow. malowanej (np. samochodu). Dodatkowo konstrukcja powinna przewidywać taki aspekt, jak masa głowicy (głowic) malującej (-cych). Jeśli wybierzesz opcję klasyczną (klasyczny pistolet malarski) - potrzebny będzie czujnik poziomu farby, jeśli podawanie ciągłe (wężem) - to z kolei pompa podająca i spora ilość farby.

Jak to wszystko zamierzasz - zabawa aerografem, czy jakaś konstrukcja przyszłościowa?

Pomysł jak najbardziej ciekawy. Pomogę, jeśli tylko będziesz chciał...