Niegłupi pomysł, z tym niezwalnianiem. Zastosuję go do mojego najnowszego cncCADa. Zobaczymy, jak się spisze.
Ale mam pewną wątpliwość. Otóż wyobraźmy sobie obróbkę prostego elementu - kwadratu. Przy metodzie bez zatrzymania, pierwsze 3 boki będą wykonane z założoną głębokością, a czwarty po przekątnej, startując od głębokości pierwszej do głębokości założonej w drugim przejeździe. Czyli powinien to być ruch wolniejszy, gdyż będziemy wybierać 1.5x więcej materiału, no i obciążenie frezu będzie inne (większe).
Na drugim biegunie jest krzywa skwantyzowana, np. na odcinki 0,5 mm. Jeśli ostatni odcinek będzie wykonywany jw., wizualnie nie będzie sprawiał wrażenia schodzenia po "rampie" w dół. Co więcej może także się to nie przełożyć na efekt końcowy.
Ale to oczywiście trzeba sprawdzić "organoleptycznie" (można np. "zwrokowo").
Kol. prokopocio - myślałeś może także o wchodzeniu frezem w materiał po rampie? - istotne dla frezów bez czołowej powierzchni tnącej. Ja coś takiego wprowadzę do cncCADa.