No toś marnie z Twoimi maszynami! Zapraszam do mnie na testy. 15 mm plexi przetnę 60W tubą - bez problemu.

Plexi 3 mm udało mi się ciąć z prędkością nawet 15 mm/s, ale to przy bardzo precyzyjnym ustawieniu maszyny. Zwykle daję trochę zapasu i tnę 12 mm/s i nigdy nie tnę pełną mocą. Z resztą barwiona w masie obrabia się inaczej, niż np. przezroczysta ekstrudowana.

Zapraszam na testy do mojej firmy.

Kol. obser - bardzo słusznie kombinujesz. Osobiście wychodzę z tego samego założenia.

No tu muszę dodać, że jakość pracy moich laserów (cięcia i powierzchni) jest praktycznie identyczna, jak innych laserów (także Troteca). Tak się składa, że na targach EuroReklama już dwukrotnie stoisko firmy Trodat i nasze sąsiadowały ze sobą i robiliśmy sobie swoiste zawody (porównania), w których nasze lasery wypadły bardzo dobrze.

Z resztą zapraszam - jak kolega chce możemy spróbować wykonać to samo na takich samych elementach swoimi maszynami i pokażemy zdjęcia. Potencjalni klienci będą mogli sami sobie unaocznić.

Póki co zapraszam do obejrzenia zdjęć w mojej galerii: http://www.grawerki.biz/index.php?action=galeria

Oto powiększenie grawerowania w marmurze. Linie przejścia były ustawione co 0,2 mm. Cała głowa naszego rysia nie jest większa, niż 3x3 cm.

A chińczyk z prędkością 1 mm/s.

A ile razy laser Troteca 60W jest jest droższy od 60W chińczyka? (odpowiedź - 3-5 razy).

I jak przekłada się to na czas zwrotu maszyny? Trotec to sprzęt najwyższej klasy - wszyscy to wiemy. Tyle, że zainwestowane pieniądze muszą się przekładać na odpowiedni zysk. Jeśli kogoś stać na Troteca i ma zamówienia, tak by maszyna zwróciła się w ciągu np. roku - nie ma się co zastanawiać. Jeśli prowadzi się tzw. mały biznes i laser ma być maszyną dodatkową - warto zastanowić się jednak nad rozwiązaniem tańszym (jak to zrobiło naprawdę wielu moich klientów).

Nie mam odniesienia do tub 100W. Między 60W a 80W zależność jest taka: przy ustawieniu 70% mocy (60W*0,7=42W) tniemy 3 mm plexi prędkością ok. 15 mm/s, a 80W (80*0.7=56W) ok. 20 mm/s.

Dodatkowo podam, że max. można przeciąć 15 mm plexi tubą 60W i 20 mm tubą 80W. Są to wartości maksymalne, których nie należy brać pod uwagę z uwagi silnego zużywania się tub.

Teoretycznie jest, ale musi być znikoma bo i tak w firmach, które znam nikt nie pracuje nawet w okularach w czasie pracy maszyny. W każdym razie na maszynie jest napisane: (cytuję z pamięci) - Uwaga: Laser klasy IV. Szkodliwe promieniowanie widzialne i niewidzialne.

Robiłem testy na wielu materiałach - nawet tych, które teoretycznie odbijają takie promieniowanie dość silnie - polerowanych stalach nierdzewnych. I efekt jest taki, że nie należy patrzeć na miejsce grawerowania bo dostaje się po oczach (trochę, jak przy spawaniu). Nic więcej. Reszta materiałów pięknie pochłania wiązkę lasera, tak więc moim zdaniem to promieniowanie nie zagraża operatorowi w sposób istotny.

Na forum były już poruszane kwestie używania specjalnych okularów do częstotliwości fali 1060 nm (i w ogóle zasadności ich używania). Zasadność jest, ale gdyby promień w jakiś dziwny sposób został skierowany bezpośrednio na oko, to żadne okulary nie pomogą.

Natomiast oczywiście przepisy BHP tego wymagają. Jak również osłon, które to większość maszyn posiada. Piszę większość, bo tzw. flat-bed (czyt. stołowe z przejezdną ramą) mają je, acz w mniejszym stopniu.

1. Seron to względnie nowa firma. Poza tym jest jakąś wysuniętą placówką firmy zarejestrowanej w Anglii. Myślę o firmach od dawna działających na rynku (wystawiały się z resztą na ostatnich targach RemaDays).

2. 1500-2500 godzin to max. co można z nich wyciągnąć, jeślibyś pracował w sposób ciągły.

3. Chodzi o temperaturę wody chłodzącej tubę.

Nie no marnie z Tobą kol. Ober - pominąłeś co najmniej 2 ważnych graczy, o których nie wiesz. Ale może to i lepiej.

Z ploterami chińskimi opartymi na tubach szklanych jest tak: fajne, wystarczająco precyzyjne z zupełnie niezłym oprogramowaniem (jeśłi trafisz na LaserCUT). Mają swoje "narowy", jak każdy sprzęt - ale wszystko jest do opanowania.

Mało mam z nimi kłopotów. Bardzo rzadko zdarzają się usterki mechaniczne. Najczęściej są to problemy z software i jego ustawieniami. Ale po kilku próbach klienci dochodzą do naprawdę fajnych rezultatów.

Największym problemem jest duża rozpiętość jakości tub laserowych. Niektóre wytrzymują ponad 3 lata, inne kilka miesięcy. Dużo lepszym rozwiązaniem jest praca ciągła niż częsta - przerywana. Drugim problemem jest nie trzymanie parametrów przez tuby. Ja ma przećwiczonych co najmniej 6 producentów, z czego wybrałem 2. Ich tuby 80W tną lepiej, niż 130W tuba innego producenta (kurczę piszę jak w reklamach proszku do prania). Sprawdziłem to u klienta z Lublina, który miał problemu z uruchomieniem swojego lasera firmy Jue Ming. Mimo poboru 50 mA (130W) nie był w stanie przeciąć tego, co ja swobodnie przecinam moim laserem 80W (35 mA).

Sporym problemem jest wymagany reżim pracy tuby w zakresie temperatur 20-30 stopni. Wymaga to stosowania chillera a nawet coolera. A z kolei za niska temperatura może spowodować szybsze rozszczelnienie tuby (a nawet jej pęknięcie zmęczeniowe).

Pozdrawiam i zachęcam do mojej oferty, która może nie jest najtańszą, ale mamy już spore doświadczenie i nigdy nie zostawiamy klientów samych z problemami.