
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Proces technologiczny na obrabiarkę CNC w praktyce”
- 09 lip 2017, 10:35
- Forum: Rysunek techniczny
- Temat: Proces technologiczny na obrabiarkę CNC w praktyce
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 2854
- 06 lip 2017, 12:25
- Forum: Rysunek techniczny
- Temat: Proces technologiczny na obrabiarkę CNC w praktyce
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 2854
Oczywiście tak jak napisałem na początku przy :pierdylionie"
szt. widzę w tym sens i jestem świadom że wiele zależy od wielkości produkcji. Książkę trochę czytałem swojego czasu więcej niż przykłady. Chciałem się dowiedzieć jak to wygląda w praktyce. czy ktoś u siebie ma tak rozbudowaną dokumentację technologiczną? Może jest ktoś z doliny lotniczej bo znajomy operator ze Świdnika też mówi, że poza rysunkiem i programem rzadko kiedy dostaje coś więcej. Może też i zależy kto na jakim dziale pracuje.

- 05 lip 2017, 22:57
- Forum: Rysunek techniczny
- Temat: Proces technologiczny na obrabiarkę CNC w praktyce
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 2854
Proces technologiczny na obrabiarkę CNC w praktyce
Witajcie,
Mam pytanie do waszych doświadczeń w firmach produkcyjnych z CNC. Sam pracowałem w kilku. Trochę zwiedziłem a teraz przyszło mi pracować w szkole i mam uruchomić przedmiot o nazwie "projektowanie procesów technologicznych na obrabiarki CNC". Jestem praktykiem i nie chce mi się ładować ludziom zbędnej wiedzy. Z moich własnych doświadczeń to w większości firm odchodzi się od przygotowania jakiejś szczególnej dokumentacji technologicznej. Najczęściej jest to rysunek wykonawczy i program. Czasami dochodzą rysunki z oznaczonym zerem do każdego mocowania. Ewentualnie screeny z camu rysunki zamocowania w specjalnym przyrządzie jeśli taki jest. Swojego czasu też spotkałem się z funkcjonowaniem "przewodnika" który nazwałbym raczej kartą technologiczną zbiorczą. Opisane w nim kolejne stanowiska obróbkowe, które ma odwiedzić detal.
Tymczasem w książce M. Felda "Projektowanie procesów technologicznych typowych części maszyn znajduję w takim procesie rysunki z uzbrojeniem obrabiarki i szkice z poszczególnymi ruchami obróbkowymi noża tokarskiego z odniesieniami do poszczególnych bloków programu.Myślę że dla prostego programu jest to wykonalne z tym że nakład pracy dla dokumentacji prostego wałka jest ogromny. Kto ma na to dzisiaj czas w praktyce? Rozumiem jeszcze dla miliona szt. może warto. W firmach gdzie pracowałem zazwyczaj robiło się serie max kilkaset szt. Na centrach frezarskich normą było klepanie jakiegoś dziwactwa w ilości 1szt. gdzie operacji było bardzo wiele. Jakie są wasze praktyczne doświadczenia z taką dokumentacją?
Mam pytanie do waszych doświadczeń w firmach produkcyjnych z CNC. Sam pracowałem w kilku. Trochę zwiedziłem a teraz przyszło mi pracować w szkole i mam uruchomić przedmiot o nazwie "projektowanie procesów technologicznych na obrabiarki CNC". Jestem praktykiem i nie chce mi się ładować ludziom zbędnej wiedzy. Z moich własnych doświadczeń to w większości firm odchodzi się od przygotowania jakiejś szczególnej dokumentacji technologicznej. Najczęściej jest to rysunek wykonawczy i program. Czasami dochodzą rysunki z oznaczonym zerem do każdego mocowania. Ewentualnie screeny z camu rysunki zamocowania w specjalnym przyrządzie jeśli taki jest. Swojego czasu też spotkałem się z funkcjonowaniem "przewodnika" który nazwałbym raczej kartą technologiczną zbiorczą. Opisane w nim kolejne stanowiska obróbkowe, które ma odwiedzić detal.
Tymczasem w książce M. Felda "Projektowanie procesów technologicznych typowych części maszyn znajduję w takim procesie rysunki z uzbrojeniem obrabiarki i szkice z poszczególnymi ruchami obróbkowymi noża tokarskiego z odniesieniami do poszczególnych bloków programu.Myślę że dla prostego programu jest to wykonalne z tym że nakład pracy dla dokumentacji prostego wałka jest ogromny. Kto ma na to dzisiaj czas w praktyce? Rozumiem jeszcze dla miliona szt. może warto. W firmach gdzie pracowałem zazwyczaj robiło się serie max kilkaset szt. Na centrach frezarskich normą było klepanie jakiegoś dziwactwa w ilości 1szt. gdzie operacji było bardzo wiele. Jakie są wasze praktyczne doświadczenia z taką dokumentacją?