To nie było stwierdzenie tylko pytanie. Cieszę się że za wszelką cenę chcesz być szlachetnym wzorem dla innych ale moim zdaniem samemu to trzeba przede wszystkim myśleć. Jest wiele rzeczy na które wpadłem sam i mi służą do dzisiaj ale ważne jest dla mnie nie zamykać się tylko na siebie. Często można zobaczyć jak robią inni, dodać coś od siebie i zrobić to lepiej. Jeśli myślisz że wszystko do czego doszedłeś sam jest świętą prawdą to i tak szybko ktoś ci pokarze jak zrobić szybciej i lepiej. Moim zdaniem najlepsza nauka to zobaczyć jak się robi w jednej, drugiej, trzeciej firmie nie lekceważąc wiedzy teoretycznej. Nie zawsze jest oczywiście taka okazja i częsta zmiana stanowiska pracy nie jest dobra, ale choćby głupie praktyki.PiRo_man pisze:Dlaczego twierdzisz że musiał się tego od kogoś nauczyć? Najłatwiej jest zdobywać wiedzę od kogoś, kto już to przerobił, sprawdził, i na pewno działa. Jeśli o mnie chodzi to sam poznałem podstawy programowania Fanuca od znajomych z firmy, teoretycznie wiedza którą miałem pozwalała mi na wykonaniu większości rzeczy które obrabialiśmy, jednak chciałem wiedzieć więcej, temat mnie zainteresował, więc zacząłem czytać książki, pdf'y, fora internetowe, i teraz bez problemu sam piszę rozbudowane makrodefinicje, chyba nie ma już rzeczy której nie potrafił bym zrobić na 3/4-osiówce. Także wiedzę nie tylko można zdobywać od kogoś, jest wiele źródeł, teraz tylko kwestia jak pracowity i zaparty jest człowiek, i na ile chce podnieść swoje kwalifikacje.
Nie znalazłem programu tego kursu o którym wspominacie ale tu jest podobny: http://m6.mech.pk.edu.pl/html/kurs_cnc_prog_adv.htm
Cały dzień pierwszy to jest nic innego jak przeczytać trochę poradnika frezera i i jednej z wielu książek o podstawach cnc.
Dzień drugi to trochę praktycznej wiedzy ale niezbyt skomplikowanej jakby się wydawało. Ostatni podpunkt to tez z książki albo z internetu można spokojnie ogarnąć
Dzień trzeci podpunkt pierwszy. Cykle gwintowania i wiercenia to znowu czyste podstawy. Kieszenie kołowe i kwadratowe to już analogia a nie każda maszyna posiada takie cykle
Podsumowując: idzie nauczyć sie tego z książek a na zdobycie praktycznych umiejętności to i tak jest za mało. Nikt po samym takim kursie nie stanie przy maszynie i nie zrobi detalu od włączenia maszyny do wyłączenia. Kolego z 5-letnim doświadczeniem: Ten kurs może ci sie przydać jak nie masz czasu i ochoty na czytanie książek a 1500pln zalega ci w portfelu. A ty kolego bez doświadczenia idź na ten kurs, poznaj podstawy i miej ten papier. Przyda się. Takie jest moje zdanie.