tuxcnc pisze:Teoretycznie, to by można było przykręcić to wrzeciono do łoża tokarki, uruchomić je i przetoczyć stożek.
Po prostu postawić je przed uchwytem tokarskim, albo zamiast konika, na odpowiedniej wysokości i równolegle do prowadnic łoża.
Druga opcja to wrzeciono rozmontować i toczyć wirnik w podtrzymce.
Nie sądzę jednak, że komuś się będzie chciało.
Pieprzenia z tym będzie co niemiara, a efekt i tak niepewny.
Kolega Kamar robił sobie podobne wrzeciona, jego zapytaj.
.
Stożek nie jest w wirniku, jest to kawałek wałka który sprzęgnięty jest z wałem silnika za pomocą klina.
Już jest zdemontowany i myślę co dalej.
Człowiek co mi to sprzedał mówi zeby odesłać i da na szlifierkę do wałków na jego koszt... mam nadzieje że poskutkuje, inaczej z nazwiska go wymienie i zrobie antyreklame.
Jak na razie jakakolwiekt obróbka jest niemożliwa - frez złamany od razu.