251mz pisze:Wystarczy dołożyć prostownik i kupić uchwyt. Oczywiście brak zdalnego zapłonu HF (trzeba będzie pocierać jak przy otulonych), stabilizacji łuku, sterowania gazem itd ale spawać będzie - ta sama harakterystyka transformatora spawalniczego. Oczywiście inwerter jest lżejszy ale zwykła szpulka drutu (trafo) pracuje tak samo. Póżniej pewnie dołoży sie kondensatory, jeszcze pózniej zawór do gazu, a jeszcze póżniej czasówkę do wypełnień, a pózniej... a pózniej..
transformator w migomacie ma inną charakterystyke niż ten w tigu.....
ze zwyklej transformatorówki mozna zrobić TIGa
trzeba jednak mieć pojęcie o układzie jonizacji/HF
oraz wprowadzaniu tego sygnału do obwodów spawania...
nie są to sprawy łatwe , temat wielokrotnie wałkowany na elektroda.pl
mrozanski pisze:bo widzialem cale tigi na allegro za 1000
mylisz się mówiąc ze nie są nic nie warte , ostatnio zakupiłem takową 130A firmy Dekatech
Byłem bardzo zdziwiony możliwościami tej spawarki...
Bardzo stabilnie trzyma łuk i dobrze się nią spawa
Udało się pospawać elektroda 2,5mm drabine blaszaną przy prądzie 20A

:|:|
(akurat butli nie bylo na miejscu:( )