Znaleziono 4 wyniki

autor: M 52
15 mar 2010, 11:08
Forum: Na luzie
Temat: Zima :) Kto ma dosyć?
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 4290

diodas1 pisze:Maszyna parowa zawsze ma zielone światło. Kiedy jeździłem Zaporożcem który wyglądał jakby przed chwilą wrócił spod Stalingradu,( dźwięk silnika też jednoznacznie się kojarzył) to nie miałem problemów na drogach. Kierowcy szybkich "wypasów" natychmiast na mój widok zwalniali i zjeżdżali z trasy. Na chodniku czuli się bezpieczniej. Szczególnie że zza szyby wyglądałem też dość egzotycznie, w wielkiej futrzanej czapie na głowie, jako że temperatura wewnątrz kabiny była bliska temperatury zewnętrznej a na elementach pulpitu i wąsach osiadał szron. To było autko. Blacha milimetrowa, korba do rozruchu awaryjnego...
Nie kuś :wink: bo zrobimy wątek o odjazdowych brykach. Wspomnę tylko zawsze wolną drogę dla mojej Warszawianki i codzienne ujeżdżanie dolnego Żuka przed dwudziestu laty. Żeby nie było całkiem OT - zimą codziennie nosiłem dwa wiadra wody do układu chłodzenia. Aż dwa wiadra, bo większość rozlewałem po drodze. Wóz był w takim stanie, jak wiekowe golfy ujeżdżane dziś powszechnie przez wspomnianą dzicz, więc nie było mowy o inwestowaniu w płyn do chłodzenia :mrgreen: Ale korbę miał i stary akumulator, więc zdarzało się go odpalać tą korbą. I było fajnie :grin:
HUD pisze:jak się jedzie maszyną parową to faktycznie że reszta może wydać się .................. :mrgreen:
Reszta, to wtedy niemal przestaje istnieć :mrgreen:
autor: M 52
14 mar 2010, 18:50
Forum: Na luzie
Temat: Zima :) Kto ma dosyć?
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 4290

HUD pisze:Mam nadzieję ze już więcej w tej "dziczy " nie zawitasz i zaszyjesz się gdzieś w tym "wspaniałym" miejscu pełnym wyśmienitych kierowców
Nic z tego :roll: . Wskutek rozmaitych kolei losu sporo czasu spędzam w tym mieście. Dzicz na jezdniach jest faktem zresztą pewnie nie tylko tam. To co lubelscy kierowcy wyprawiali w czwartkowy wieczór i piątkowy poranek, to po prostu dzicz :razz: . W sobotę w Warszawie odpocząłem jadąc przez miasto :wink: .
autor: M 52
14 mar 2010, 10:40
Forum: Na luzie
Temat: Zima :) Kto ma dosyć?
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 4290

Ostatnie dwa tygodnie spędziłem w Lublinie pełnym dziczy za kierownicami złomu na kółkach. Gdyby coś takiego miało jeszcze kolce, to żywy bym pewnie nie wrócił. A zima w Lublinie hula na całego i chyba przyjechała ze mną do Warszawy - dzisiaj za oknem znowu biało.
autor: M 52
15 lut 2010, 00:16
Forum: Na luzie
Temat: Zima :) Kto ma dosyć?
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 4290

Re: Zima :) Kto ma dosyć?

Jak w szkole na ławce: "kto się nudzi, niech dorysuje wagonik". :wink:
namemartin pisze:Witam!
Tak się zastanawiam czy tylko ja mam już dosyć tej zimy...
Głównie chodzi o... no właśnie jest zima to jest i śnieg, ale ostatnie lata przyzwyczaiły (przynajmniej mnie) do delikatnie lżejszej zimy, czyściejszych chodników i nie zasypanych parkingów. Nie dość, że nie ma gdzie zaparkować, to połamany zderzak (zmrożony śnieg), spalony silnik wycieraczek (przez mróz). Odśnieżanie auta kilka razy dziennie i ciągła walka o miejsce parkingowe, bo przecież połowa parkingów jest niepełnowartościowa - śnieg!
Na piechotę gdzieś się wybrać to też masakra...
Drogowców nie bardzo widać... Chyba mają już też dosyć, a śnieg się przecież w końcu rozpuści...

Jak tam sytuacja drogowo-chodnikowa w Waszych rejonach?
Warszawa zapchana jest ludźmi obłędnie. W normalnych warunkach nie ma gdzie szpilki wcisnąć, a co dopiero teraz. Zresztą w takim Lublinie całkowicie zaniechano odśnieżania i solenia. Na jednej z ulic lodowe koleiny nie pozwalają wjechać w bramę parkingu. Trzeba brać rozpęd i trafić między słupki :mrgreen:
W Warszawie niestety Wisła sobie przybiera trochę i podtapia przystań. Ciekawe jak łódkę zabiorę w razie powodzi, skoro wozem bez przyczepy też nie mogę wyjechać z przystani.
I wkurza mnie cieć w moim domu. Skubany wrzuca snieg pod zaparkowane samochody i teraz mam breję i lodowisko pod autem.
Zapomniałem już jak wyglądają eleganckie buty i umyty samochód.
Poza tym zima da się wytrzymać, ale czeka nas wiosna ponoć zimna i paskudna.

Wróć do „Zima :) Kto ma dosyć?”