Znaleziono 2 wyniki

autor: Arcio
14 cze 2009, 00:15
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 11267

Biorę pod uwagę fakt, że koledze zależy na czasie, ale obcinanie czasów technologicznych chyba nie powinno się odbywac kosztem bezpieczeństwa. Byc może przy gwintowaniu tych powiedzmy szprych raczej nic się nie stanie, ale skoro udało się naciąc w ten sposób gwint M2,5 to w przyszłości będą próby przy większych gwintach tą metodą i skończy się poważnym crashem :sad:. Chodzi o to, że złe przyzwyczajenia utrwalają się najbardziej.
Dziwią mnie także sprawy związane samym gwintowaniem:
-sposób wprowadzania narzynki nie należy do najprecyzyjniejszych
-trwałośc narzynki, która jest nie właściwie wprowadzana
-gwintowanie nierdzewki bez oleju do gwintowania nierdzewki (polecam produkty firm Wurth Rems i Virax)
Może czepiam się głupot, ale z wykształcenia nie jestem tokarzem i mogę się mylic.
Sorry za OT, natomiast jeżeli chodzi o metodę gwintowania to ja podtrzymuję moją wcześniejszą wypowiedź.
autor: Arcio
13 cze 2009, 15:25
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 11267

Proponujecie koledze różne pseudowynalazki :shock: , ale nikt nie zaproponował czegoś rozsądnego i zarazem bezpiecznego, ja zrobiłem sobie sam taką głowicę:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6fa ... b09d6.html

i nacinam na nią gwinty, że aż miło.
Głowicę wkładam do konika i podjeżdżam z nim pod trzpień, który ma byc gwintowany następnie blokuję konika (unieruchamiam), włączam tokarkę oraz chłodziwo, prawą ręką łapię za częśc moletkowaną głowicy i przesówam w stronę trzpienia mocno dociskając przy wejściu później to już samo się gwintuje, po nagwintowaniu włączam lewe obroty i głowica sama zjeżdża z gwintu i oczywiście nie uszkadza pierwszego zwoju gwintu ponieważ nie musi pchac całego konika.
W głowicy mam także regulowane sprzęgiełko przeciążeniowe.
acetylenek, dziwi mnie to, że nikt z fachowców Ci tego nie zaproponował, bo ja jestem tylko amatorem w tej branży :smile:

Wróć do „Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5”