Yogi_ pisze:W takim razie po ..j jest topkot itp?

[ Dodano: 2012-02-21, 01:38 ]
Będę upierdliwy (podkreślenie moje)

Kolega jest naprawdę upierdliwy

Maść na szczury, maść na szczury...
można młoteczkiem zabić, można nasmarować maścią i tak zdechnie i tak zdechnie...
Można tak i można tak, maść na szczury, maść na szczury...

a w tym przypadku może żelkot zostać założony jako warstwa wierzchnia i po utwardzeniu jej powłoka będzie się lekko kleić i jak wcześniej napisałem wystarczy zmyć acetonem i już się kleić nie będzie. W związku z tym można przystąpić do szlifowania. To już jest koniec, niema już nic, jesteśmy wolni możemy iść

Wiem do czego służy korektor parafinowy, tylko po co w tym przypadku ...

Yogi_ pisze:Ewentualnie do żelkotu dodać korektor parafinowy.

ale po co?

W sklepie internetowym firmy Gazbud z Warszawy kupujesz biały żelkot przyspieszony i do tego utwardzacz. Zgodnie z karta dodajesz utwardzacz do żelkotu, dokładnie mieszasz i nakładasz na uszkodzenie. Przed nałożeniem żelkotu musisz wydłubać odstające fragmenty.
Nakładaj dwie lub trzy warstwy żelkotu. Pozostaw żelkot na 12 godzin. Niestety przy dotyku nie nie będzie suchy, będzie wrażenie, że jeszcze się klei.( normalnie żelkoty wiążą bez dostępu powietrza w formach) Tym się nie przerażaj i wymyj go acetonem. Po tym zabiegu niech jeszcze godzinkę dwie odparuje i możesz przystąpić do szlifowania - papiery na wodę 60, 120, 220, 320, 600 i pasta ścierna do poleru. Jeżeli po pierwszym papierze zobaczysz, że żelkot nie dostatecznie zakleił otwory to nałóż jeszcze jedna warstwę. I tyle, trochę zabawy ale efekt powinien być bardzo dobry. Żelkot najlepiej firmy z Sarzyny.