Kolego i jakie wrażenia po prezentacji ?

Witam

Kolego Roland Metaza to najtańsza tego typu maszyna na rynku grawerująca zdjęcia wybijając punkty (coś jak raster w laserze). W branży jubilerskiej krążą legendy o tej maszynce w temacie połamanych igieł, kosztów ich wymiany a przede wszystkim reakcji serwisu.
Natomiast ta grawerka nie "pisze" bo nie jest wyposażona w rylec diamentowy i nie zrobi linii ciągłej czy nie narysuje konturu litery itp.
Z resztą może się wypowie ktoś kto używa i opisze praktyczne doświadczenia.

Ja osobiście miałem styczność z grawerką Gravograph M20 standard..ta grawerka to taki kompromis pomiędzy normalną grawerką a taką tylko do zdjęć . Grawerka ta potrafi już grawerować diamentem i frezem obrotowym a z dodatkowym oprogramowaniem także "wystukiwać" zdjęcia. Nowa kosztuje katalogowo bagatela ponad 25 000 zł....a jak dodatkowo chcesz by grawerowała obrączki to szykuj ponad 30 000 pln netto. A to wszystko za maszynkę o polu 10 x 10 cm i mocno przeciętnym softem producenta gdzie za dodatkowe czcionki musisz zapłacić ekstra 500 zł a za np. opcję grawerowania liter i kształtów z wypełnieniem (wykreskowanych) ponad 7000 pln. Poza tym by grawerka miała "umiejętność" wystukiwania tych zdjęć za napęd jej osi Z robi stalowa linka, także na tej maszynce można zapomnieć i wycinaniu czegokolwiek w rozsądnych warunkach.

Moja rada jest taka...policz sobie ile możesz zarobić grawerując zdjęcia w tej technice wybijania punktów (grawerki standardowe grawerują grafikę i logotypy wektorami) i jakie jest zainteresowanie taką usługą. Skalkuluj czy pokryje to koszt maszyny wraz z ograniczeniami jej innej funkcjonalności którą ciągnie za sobą grawer zdjęć w tej technice i czy wyjdziesz na swoje robiąc wyłącznie zdjęcia.

Na twoim miejscu jeżeli interesujesz się grawerowaniem jakieś drobnej biżuterii lub upominków, gadżetów itp pomyśl o większej maszynce o polu przynajmniej formatu A4 gdzie wciśniesz nóż,dużą piersiówkę i inne tego typu rzeczy jakie możesz sam sprzedawać albo co przyniosą Ci ludzie. Poza tym urządzenie o polu A4 pozwoli ci już na zrobienie jakieś większej tablicy znamionowej lub okazjonalnej, powycinasz jakieś kształty lub litery, wygrawerujesz dyplom lub nagrodę i ogólnie znacznie zwiększysz wachlarz potencjalnych usług i potencjalnych klientów.

Natomiast tak czy owak jak nie wyłożysz jakiś 25 000 zł to nie kupisz dobrego sprzętu w tym segmencie urządzeń. Niestety te maleństwa sporo kosztują a solidni producenci się cenią.