Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Uwaga! Oszustwa na niektórych transakcjach w dziale Giełda”
- 06 gru 2009, 22:12
- Forum: Na luzie
- Temat: Uwaga! Oszustwa na niektórych transakcjach w dziale Giełda
- Odpowiedzi: 63
- Odsłony: 7295
- 20 lis 2009, 21:22
- Forum: Na luzie
- Temat: Uwaga! Oszustwa na niektórych transakcjach w dziale Giełda
- Odpowiedzi: 63
- Odsłony: 7295
W przerwie na kanapkę może i ja w końcu sie odezwę...
Otóż również miałem "przyjemność" z panem K. i moja historia jest bardzo podobna do historii skoczka. Z tym ze od jakiegoś czasu odezwało sie do mnie chyba z 5-5 osób które były przekonywane o mojej dobrej znajomości, wręcz przyjaźni z panem K. Biznesy ponoć prowadziłem z nim od dawna, cuda niewidy jak się okazało ...
Owszem zdarzyło mi sie nabyć pewne rzeczy, ale niestety nie w pełni sprawne... Szczegóły ominę bo aż mi głupio ze taki dałem sie zrobić i nie zauważyłem tego od razu, na pierwszy rzut oka wszystko było OK ..
Następnie pojawiła sie wielka okazja, ale panu K. właśnie ukradli samochód, dach na działce wiatr zerwał, on ma pieniądze na lokacie i kupił maszynę drukarską a musi dać zaliczę, przesłał jakieś fotki, dużo mówił, po czym przestał sie odzywać ...
Poza ewidentnym oszustwem (taka kwota drogą nie chodzi) bulwersuje mnie fakt że koleś sie na mnie powoływał i opowiadał jakieś wymyślone historie ... Z tego co sie orientuje to są i na to paragrafy.. (najbardziej rozśmieszyła mnie historia ze dał mi maszynkę, na której kopiowałem sobie kości UHU, całe wiadro juz ich mam i mu czasem wysyłam po kilkanaście sztuk żeby mógł ludziom prezenty robić)
Czasu nie mam w tyłek sie podrapać i na pewno ochoty, ale chyba sie skusze i razem z kolega skoczkiem złoże donos i pójdę na piwo odreagować...
Poza tym pragnę panu K. pogratulować kreatywności mógł by chyba seriale pisać..... tyle nieszczęść co jego przez tydzień to mi chyba przez całe życie sie nie zdarzy .... Momentami byłem ciekaw co będzie następne .. Szkoda tylko ze mieszał w tez swoją rodzinę ( przyjaźniej teoretycznie, bo może wszystkie osoby występujące w opowiadaniu były fikcyjne)
Otóż również miałem "przyjemność" z panem K. i moja historia jest bardzo podobna do historii skoczka. Z tym ze od jakiegoś czasu odezwało sie do mnie chyba z 5-5 osób które były przekonywane o mojej dobrej znajomości, wręcz przyjaźni z panem K. Biznesy ponoć prowadziłem z nim od dawna, cuda niewidy jak się okazało ...
Owszem zdarzyło mi sie nabyć pewne rzeczy, ale niestety nie w pełni sprawne... Szczegóły ominę bo aż mi głupio ze taki dałem sie zrobić i nie zauważyłem tego od razu, na pierwszy rzut oka wszystko było OK ..
Następnie pojawiła sie wielka okazja, ale panu K. właśnie ukradli samochód, dach na działce wiatr zerwał, on ma pieniądze na lokacie i kupił maszynę drukarską a musi dać zaliczę, przesłał jakieś fotki, dużo mówił, po czym przestał sie odzywać ...
Poza ewidentnym oszustwem (taka kwota drogą nie chodzi) bulwersuje mnie fakt że koleś sie na mnie powoływał i opowiadał jakieś wymyślone historie ... Z tego co sie orientuje to są i na to paragrafy.. (najbardziej rozśmieszyła mnie historia ze dał mi maszynkę, na której kopiowałem sobie kości UHU, całe wiadro juz ich mam i mu czasem wysyłam po kilkanaście sztuk żeby mógł ludziom prezenty robić)
Czasu nie mam w tyłek sie podrapać i na pewno ochoty, ale chyba sie skusze i razem z kolega skoczkiem złoże donos i pójdę na piwo odreagować...
Poza tym pragnę panu K. pogratulować kreatywności mógł by chyba seriale pisać..... tyle nieszczęść co jego przez tydzień to mi chyba przez całe życie sie nie zdarzy .... Momentami byłem ciekaw co będzie następne .. Szkoda tylko ze mieszał w tez swoją rodzinę ( przyjaźniej teoretycznie, bo może wszystkie osoby występujące w opowiadaniu były fikcyjne)