cinematic2 pisze: ↑

18 sty 2019, 22:35

Sprawdź jak płyta główna i jaki program to obsługuje. O tym poczytaj czy nie jakiś total sajs.

A to nie jest tak, że każdy w takich maszynach to porażka? Tzn. upierdliwy, i krew jasna zalewa, trzeba się bujać z USBkey? Gość jest techniczny, przeskoczy albo na jakieś chińskie jak Ruida, PuHan, AWC czy Top Wisdom albo amerykańskie(chyba) Cohesion. (rząd wielkości cen to powiedzmy €300 - tak ogólnie, dlatego i tak na start nie ma co proponować)

Przypominam o wskazanym zakupie miernika mocy wiązki PRZED zakupem lasera. Ewentualnie ogarnij kogoś w okolicy kto ma (a jak po forum widać nie wszyscy decydują się nawet na najprostszy zestaw ) - to będzie mniej nerwów przy zakupie maszyny.

Kupujesz coś 40W z rodziny K40 - do podstawowej pracy powinieneś mieć Laser CO2, chłodzenie (pompa akwariowa którą dają w zestawach na początek wystarczy + duże, najlepiej przezroczyste i zamykane wiadro z wodą destylowaną - z ~10 litrów pojemności), wyciąg spalin (nie, tego się nie da pominąć) - i to, co dają w zestawach i jest zwykle szare z niebieskimi rurami to koszmar nie do używania - kup wyciąg kanałowy ~450m3/h i silnie wskazany nawiew na miejsce cięcia - tzw. air assist. Zwykle to akwariowe napowietrzacze. Do tego trzeba mieć trochę podstawowych narzędzi, multimetr, termometr do wody z zakresem gdzie dobrze widać 15-30C i miernik mocy lasera, choćby podstawowy. Sugeruję kupić go PRZED zakupem lasera - tak, by w momencie zakupu maszyny można było zmierzyć moc i ewentualnie mieć podstawę do dyskusji ze sprzedawcą na temat wad maszyny. Dlatego, że bardzo często przy chińczykach sprzedają je z kiepskimi laserami (tubami) i nie dostarczają one wystarczającej mocy. Jeżeli w dopuszczalnym zakresie prądu pracy będziesz miał rzeczywiste 35W dla "40W" lasera to będzie dobrze. Jak 25W to reklamuj. Musisz też wiedzieć jaki jest maksymalny prąd dla twojego modelu tuby i bardzo pilnować by go nie przekraczać, bo jego przekraczanie to podstawowy powód padania tub. Są one szacowane na kilka(naście) miesięcy, ale tu przy maluchach dużo zależy od szczęścia. Może i z 1500PLN kupując z jakiegoś zachodniego portalu się wyrobisz, ale nie znam polskich realiów. Z pewnością będą to sensowniej wydane pieniądze niż laser LED. Kolejne kroki ty wymiana elektroniki i użycie innego oprogramowania - ale to z kolejne 1000PLN (Bardzo zgrubnie liczę) - ale z tym i z ustawionym laserem powinieneś mieć sprzęt który jest mały, skromny, wolny - ale pracuje właściwie jako maszyna mini-produkcyjna i jeżeli ci temat zaskoczy to będziesz mógł rozważać przesiadkę na coś większego.

P.S. Oczywiście możesz sam składać taki podstawowy laser - ale nie wiem czy koszta przy jednostkowym wykonaniu będą zauważalnie niższe.

Nikt za twoje oczy nie będzie odpowiadał - ale w skrócie, to szuka się takiego materiału który nie przepuszcza promieniowania w danej długości fali. Czyli Jeżeli masz laser 445nm (niebiesko - fioletowy zdaje się) to NIE będzie to nic, co jest niebieskie - bo to światło przechodzi.
Czyli dla IDEALNEJ osłony, to promienia przez nią nie powinieneś widzieć, a jedynie wynik jego działania, czyli jedynie wypalany materiał który promieniuje szerokim pasmem. Ale to w praktyce mało realne w niskich cenach. Pewnie coś bliżej czerwonego, ale szukaj czegoś z atestami.

Moim zdaniem eksperymenty z laserami LED są bardzo kosztowne w stosunku do zamierzonych efektów - a kupują je ci, co myślą, że oszczędzą - dlatego jest tak mało informacji. Kwestię szansy /częściowej/ utraty wzroku pomijam - bo to do amatorów kolorowych laserów LED nie dociera.