1-zaznaczyłem miejsce gdzie czujnik pokazywał wybrzuszenie prowadnic od spodu
2- płaska prowadnice wykorzystałem jako wzór płaskości i na niej ułożyłem płat papieru ściernego
3- założyłem suport ( oczywiście bez zbędnych elementów) z przykręconą z jednej strony listwa dociskową nasunąłem na prowadnice łoża i szczelinomierzem stwierdziłem na tylnej prowadnicy ok 0,3 luzu ( w luźnej cześć łoża)
4- odkręciłem listwę i równomiernie dociskając do papieru szlifowałem (płaszczyznę styku z suportem-czyli tą co widać na zdjęciu)
5- powyższą czynność powtarzałem wielokrotnie z czasem już na wyczucie wiedziałem po ilu ruchach z jaka siła docisku ile zbieram materiału dopóki szczelinomierz wchodził to sugerowałem się jego wskazaniami później już tylko kilka szlifów i przymiar i tak kilka razy aż osiągnąłem suwliwe pasowanie
6- to samo tyczyło się listwy od strony pryzmy ( tam było 0,6 luzu)
7- jak już obie strony były OK i po prawie całym łożu suwało się dobrze zacząłem dojeżdżać do miejsca przy uchwycie gdzie było ciasno (odkręciłem jedna listwę by nie fałszować wyników szlifowania) pomału stopniowo szlifowałem od spodu prowadnice bi i tam suport gładko przechodził.
8- przykręciłem znowu druga listwę i powtórzyłem szlifowanie tym razem spodu prowadnicy z pryzmom
po naprawie na wałku Fi 20 dłutkowaci ponad 60mm bez podparcia kłem 0,05mm wyszło wiec już całkiem nieźle
w sumie to nie wiem co tak naprawdę pomogło pewnie jedno i drugie, dziękuje wszystkim za porady
